Przejąć parkiety

Chrześcijanie idą coraz śmielej z Ewangelią na ulice, do ubogich, samotnych. Jest jeszcze jedna przestrzeń, która pilnie potrzebuje obecności Chrystusa.

Zabawa, uczta – jeden z biblijnych obrazów nieba, zbawienia, nadchodzącego królestwa. Czemu tak się stało, że w rzeczywistość naszego świętowania – z natury radosną i „Bożą” – zakradło się tak wiele mroku? Wystarczy w weekendowe wieczory przejść ulicami centrum Wrocławia, w pobliżu pubów, by doświadczyć, jak daleko wiele naszych imprez, dyskotek, ale i szkolnych zabaw odbiega od klimatu „Godów Baranka”.

Wygląda na to, że chrześcijanie przechodzą do kontrofensywy. Jak grzyby po deszczu wyrastają inicjatywy promujące piękne świętowanie. We Wrocławiu 7 lutego odbędzie się Karmelitański Bal Maskowy, tydzień później w sali balowej Instytutu Automatyki Systemów Energetycznych studenci będą się bawić na Balu Duszpasterstw Akademickich, tym razem przewidzianym nie na 100 – jak dotąd – ale na 200 par. Oba rozpoczynają się Mszą św. Prowadzone będą przez najwyższej klasy profesjonalistów, pełne atrakcji i niesamowitych pomysłów. Czar wielkiego balu, taniec do utraty tchu, szalona zabawa i najpiękniejsze tradycje wspólnej zabawy – wszystko to bez pomocy używek, rozpoczęte modlitwą i... kontynuowane często nowymi znajomościami, kończącymi się także na ślubnym kobiercu.

Takich inicjatyw, czasem na mniejszą skalę, jest dużo więcej. A dodać można do nich jeszcze coraz powszechniejsze modlitwy wielbienia Boga tańcem, przy czym zdziwiłby się ten, kto spodziewa się tu tylko dostojnych rytmów. Tchnienie Ducha w nową stronę. I czas na naszą kreatywność, by... podbijać kolejne parkiety.


Polub nas, a nie przegapisz żadnej naszej informacji:

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..