Wykład pt. "Teologia pogan. Starożytni o bogu i jego istnieniu" wygłosił dr hab. Jacek Zieliński z Instytutu Filozofii UWr. Wyjaśnił on m.in. podejście wielkich filozofów do istnienia bóstwa, siły determinującej świat oraz przedstawił charakterystykę bogów w pogańskiej kulturze.
W liturgii Kościoła wspominamy dzisiaj świętego filozofa, Tomasza z Akwinu, a czwarta edycja Inicjatywy Akademickiej „Fides et Ratio” pt. „Nauka a problem istnienia Boga” rozpoczęła się wykładem dotyczącym właśnie filozofii.
– Chcę państwa dzisiaj zabrać w podróż do świata dość odległego i odnieść się do problemu, który wydaje się kluczowy. Chodzi o poszukiwanie przez Greków oraz Rzymian podstawy sensu. Niektórzy nazywali to bogiem, bóstwem, jeszcze inni określali to pojęciem arche – rozpoczął prelekcję dr hab. Jacek Zieliński.
Wykładowca swoim wystąpieniem próbował odpowiedzieć na pytanie: Czy problem bóstwa, boga, boskości jawi się w jakikolwiek sposób w starożytności pogańskiej? Pogaństwo rozumiane tutaj jako nie chrześcijaństwo.
– Istnieją zabytki kultury materialnej oraz teksty z tamtych czasów, które świadczą o tym, że pojęcia theos, thea (bóg, bogini) nie były światu starożytnemu obce – stwierdził J.Zieliński.
Podzielił on teologię starożytnego pogaństwa na polityczną, która jednoczyła ludzi we wspólnotach, teologię poetów, inaczej ludową lub mityczną, która wprowadziła kult spersonifikowanych bogów oraz trzecią, filozoficzną.
– Jak badać religię starożytną z punktu widzenia współczesnych religii: chrześcijaństwa judaizmu czy islamu? – pytał prelegent. – Wtedy z konieczności oceny bogów muszą wypaść negatywnie. Badanie religii greckiej powinno odbywać się z pozycji Greka. Należy zrezygnować ze współczesnych pozycji, aby zrozumieć czym jest teologia pogan – tłumaczył zgromadzonym.
Wykład zawierał także charakterystykę bogów według poetów w liryce i dramacie. Przede wszystkim są nieśmiertelni. Bardziej związani z losem ludzi niż losem świata. Każde z bóstw ma określoną moc i posiada specyficzną siłę. Dlatego jedni bogowie mogą panować na innymi, np. Afrodyta daje miłość, która opętuje wszystkich śmiertelnych i nieśmiertelnych.
Filozofowie starożytni natomiast uważali, że poeci (Homer czy Hezjod) bezcześcili obraz bogów poprzez ich antropomorfizację. Sami przenosili władzę bóstw na funkcję arche. W ten sposób powstała teologia filozoficzna, którą sam Arystoteles usytuował w obszarze nauk teoretycznych, nazywając ja wprost – filozofia pierwszą.
– Arystoteles stwierdził: „Wszystko jest pełne bogów”. Tales pojmował ich jako coś ożywionego i samo poruszającego się, a wodę jako „pratworzywo”, a nie jako namacalną materię – opowiadał Jacek Zieliński. Przywołał jeszcze innych myślicieli, m.in. Pitagorasa, który wprowadził meta zasadę, którą była harmonia, pełniąca role demiurga świata.
Platon natomiast w pewnym sensie zaskakuje. W jego tekstach o hierarchii bytowości, np. w państwie, nie znajdujemy miejsca na wyartykułowanego boga. Mówi on w związku z powstaniem świata o jednym bogu, o twórcy, ale nie takim, który stwarza z niczego, tylko takim, który porządkuje jakiś materiał w doskonały kosmos.
– Filozofowie starożytni, pojmując świat jako daną rzeczywistość po prostu pytali, co jest jego naturą i ukrytą dla postrzegającego zasadą wszystkich przemian. Tak naprawę nieistotne, czy określali to wodą czy apeironem. Jakąkolwiek udzielali odpowiedź, zawsze stawali wobec natury faktu wyjaśniającego się w sobie samym – zakończył zaproszony prelegent.
Po wykładzie nawiązała się dyskusja zebranych, którzy mieli okazję zadać pytania do tematu wystąpienia. Następne otwarte spotkanie w ramach IV edycji „Nauka a problem istnienia Boga” odbędzie się 25 lutego (środa) o godz. 19. Zebrani usłyszą dwugłos ks. prof. Mariusza Rosika i ks. dr hab. Rajmunda Pietkiewicza po hasłem: „»Głupi już z natury są wszyscy ludzie, którzy nie poznali Boga«. Biblia o rozumowym poznaniu Boga”.
Polub nas, a nie przegapisz żadnej naszej informacji: