Tropem wilczym w milickim parku

Ponad 200 osób stanęło na starcie pierwszej tego typu imprezy w Miliczu. Społeczność lokalna swoją liczną obecnością zaakceptowała sportową inicjatywę na cześć żołnierzy wyklętych.

Na początku stycznia ruszyły zapisy. Organizatorzy przygotowali 100 pakietów startowych, a ponieważ rozeszły się one "na pniu" (prawie wszystkie w jeden dzień!), zwiększono pulę do 180.

– Już 5 lutego, czyli na miesiąc przed biegiem, mieliśmy komplet uczestników. Jak na małe miasto, którym jest Milicz, otrzymaliśmy sporo „startówek” od centrali, czyli  Fundacji „Wolność i Demokracja”. Mimo określonego limitu bieg ukończyło ponad 200 osób, ponieważ nie liczyły się gadżety, które otrzymywali zapisani, lecz oddanie honoru poprzez swój wysiłek dla bohaterów narodowych – mówi Marcin Folmer, organizator.

Milicki bieg zbiera pochlebne recenzje. Niektórzy na portalu Facebook dziękują za dobrą organizację i deklarują swój udział w przyszłym roku. „Obowiązkowa powtórka  Gratuluję organizatorom, gratuluję uczestnikom. Chwała Wyklętym!”, „Dziękujemy za możliwość wzięcia udziału! Gratulacje za profesjonalną organizację! Żołnierze wyklęci: Lalek, Inka - PAMIĘTAMY!”, „Świetna impreza. Za rok powtórka, może z synem?”, „Fajna impreza, dobre miejsce na organizację biegu. Podziękowania dla organizatorów za włożony wysiłek. Do zobaczenia za rok.” – to tylko niektóre wpisy tegorocznych biegaczy na portalu społecznościowym.

Bieg Tropem Wilczym zjednoczył lokalną społeczność. Dystans 1963 metrów przebiegli zarówno uczniowie szkół, dorośli, rodzice z dziećmi w wózkach, osoby starsze oraz niepełnosprawni. Dwóch mężczyzn pokonało trasę na wózkach inwalidzkich. Organizatorzy przygotowali także dłuższy odcinek. Kto miał siły, mógł przebiec 3 okrążenia i ukończyć tym samym bieg o długości ok. 4,6 km. W międzyczasie przeprowadzono kwestę na budowę szkoły i przedszkola z polskim językiem nauczania w Łanowicach (dawne woj. lwowskie). Zebrano prawie 700 złotych.

– Mam nadzieję, że ta impreza wpiszę się na stałe w kalendarz obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Miliczu. Chcemy z roku na rok coraz bardziej profesjonalnie ją przygotowywać. Co ciekawe, zgłosiło się do nas podczas wydarzenia kilku sponsorów, którzy sami pytali, czemu nie poprosiliśmy o pieniądze na ten szczytną inicjatywę. Za rok chcemy skorzystać z takiej możliwości, aby poszerzyć ofertę całego „Biegu Tropem Wilczym” (np. o dystans 10 km) i jeszcze sprawniej go przeprowadzić – zapowiada M. Folmer.


Polub nas, a nie przegapisz żadnej naszej informacji:

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..