Trwa usuwanie skutków wichury

– 31 marca ok. 17.00 wichura gwałtownie uderzyła w zamek. Ponieważ stoi na terenie otwartym, jest szczególnie narażony na takie zdarzenia – mówi dyrektor muzeum, Paweł Kozerski. – Ucierpiała zwłaszcza wysoka wieża zamkowa, mieszcząca maszynownię windy, a także kawałek połaci dachu skrzydła zachodniego, w którym znajdują się u nas pomieszczenia magazynowe. Strażacy od razu przystąpili do zabezpieczania budynku plandekami oraz naszymi foliami. 1 kwietnia natomiast do 18.30 usuwali dachówki, tak, by nie zagrażały przechodniom.

Eksponaty na szczęście nie ucierpiały; muzeum jest dostępne dla zwiedzających. Dyrektor tłumaczy, że zostały potrójnie zabezpieczone, chroniły je kolejne plandeki kładzione na zewnątrz dachu, od środka; foliami okrywano także same zabytkowe przedmioty. – Pani minister kontaktowała się już z marszałkiem województwa opolskiego. Mamy obiecaną pomoc finansową z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego – dodaje. – Chcielibyśmy jednak ten problem rozwiązać bardziej kompleksowo, ze względu na usytuowanie muzeum, narażenie na różne zawieruchy i powtarzające się, zwłaszcza w ostatnich 5 latach, tego typu sytuacje. Rozwiązaniem jest zastosowanie nowszych technologii przy kładzeniu dachówek – w których m.in. są one przyśrubowywane.

Dyrektor podkreśla, że – oprócz natychmiastowej reakcji strzegących obiektu pracowników – sprawdziły się istniejące w muzeum systemy zabezpieczeń. Na uderzenie wiatru, który otworzył m.in. okno w toalecie, zareagował także system antywłamaniowy.

  Budynek narażony jest na podobne wydarzenia, dlatego warto by było wyremontować go solidnie - mówi dyrektor placówki Archiwum muzeum   Dach został zabezpieczony plandekami i folią Archiwum muzeum

Polub nas, a nie przegapisz żadnej naszej informacji: