Prosta gramatyka, miłe uchu dźwięki – też, ale nie tylko. Esperanto to filozofia życia, a dla wielu również język modlitwy, często śpiewanej.
Esperantyści, którzy zgromadzili się na Dniach Biblijnych we Wrocławiu, kolejne punkty programu przeplatali pięknym śpiewem. Słowo mówione brzmi w ich ustach również melodyjnie. „En la nomo de la Patro kaj de la Filo kaj de la Sankta Spirito” – wypowiadają przy wykonywaniu znaku krzyża (czyli „La Kruco-Signo”). „Patro nia, kiu estas en la ĉielo…” – zaczynają „Ojcze nasz”. – W esperancji istnieją różne możliwości wykorzystywania języka. Swoje zjazdy mają esperantyści lekarze, nauczyciele. Wiele osób spotyka się także na płaszczyźnie wiary – mówi Teresa Pomorska, przewodnicząca Śląskiego Związku Esperanckiego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.