Na początku modlitwa, potem tradycyjny polski taniec - polonez, a chwilę później szalona zabawa do późnej nocny. Pierwsze Tomaszonalia, czyli juwenalia Papieskiego Wydziału Teologicznego, za nami.
Bal studentów PWT zgromadził 70 osób, które w auli Papieskiego Wydziału Teologicznego oddali się hucznej zabawie. Zanim jednak na parkiecie pojawili się roztańczeni młodzi ludzie, modlitwę poprowadził rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego ks. prof. Włodzimierz Wołyniec.
- Św. Paweł mówił: „Wszystko co czynicie, czyńcie na chwałę Bożą”. Chcemy podziękować Ci Panie Jezu za lata studiów, spędzone na tej uczelni, za czas nauki, a także za naszą dzisiejszą wspólnotę - modlił się ks. Wołyniec, który symbolicznie przekazał klucze, na wzór władz samorządowych, które oddają co roku młodzieży akademickiej klucze do miasta podczas juwenaliów.
- To pierwsza tego typu inicjatywa, którą chcemy kontynuować, jeśli znajdą się ludzie chętni do organizacji. W tym roku udało się zebrać wspaniałą ekipę organizatorów, którzy dopięli wszystko na ostatni guzik. Miejmy nadzieję, że w przyszłych latach także znajda się chętni do przygotowania juwenaliów na naszej uczelni - mówi Patrycja Palarz, jeden z inicjatorów wydarzenia.
Zaznacza przy tym, że impreza była bezalkoholowa. - Chcieliśmy pokazać, że potrafimy się bawić kulturalnie i bez alkoholu. Z drugiej strony to byłoby nie na miejscu, gdybyśmy na PWT urządzili sobie „popijawę”. Na uczelni, której patronem jest przecież św. Tomasz - dodaje.
Kilka słów do swoich młodszych kolegów przekazali żacy z ostatniego, piątego roku.
- Pamiętajcie, nawet jeśli będziecie mieli chwile zwątpienia podczas nauki, nie poddawajcie się - mobilizowała Alicja Kozłowska.
- Oprócz studiów postarajcie się zrobić coś kreatywnego i fajnego na tej uczelni. Nie ograniczajcie się tylko do obowiązkowej edukacji. Działa koło naukowe, samorząd studencki. Możecie rozwijać swoje talenty i angażować się w wiele wydarzeń, które wam inni podsuwają. To daje dużo radości - zachęcała Patrycja Palarz.
Na bal obowiązywały zapisy. Każdy student PWT mógł przyjść z osobą towarzyszącą. Zgłaszało się wielu chętnych spoza uczelni, ale ustalono, że pierwszy raz trzeba ograniczyć uczestników do studentów z Ostrowa Tumskiego. Wbrew pozorom, namówienie młodzieży do wspólnej imprezy nie należało do najłatwiejszych.
- Na początku ludzie byli uprzedzeni. Mówili: „Jak to juwenalia bez alkoholu? Nie chce nam się, nie przyjdziemy”. Ale z biegiem czasu, gdy termin zapisów się kończył, lista powoli się zapełniała. Inicjatywę uważam, za wielki sukces naszej uczelni - kończy Patrycja Palarz.
Polub nas, a nie przegapisz żadnej naszej informacji: