Już prawie 3,5 tys. osób podpisało petycję do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w obronie Stadionu Olimpijskiego we Wrocławiu.
Zabytkowy kompleks jest we fragmentach konsekwentnie wyprzedawany prywatnym inwestorom, którzy planują w tym miejscu budowę hotelu i apartamentów.
Strategiczny i ważny obszar do aktywnej rekreacji dla mieszkańców stolicy Dolnego Śląska się kurczy. Właściciel terenu, czyli wrocławska AWF, pozbywa się działek, na których znajduje się stary basen olimpijski oraz boisko baseballowe. Warto dodać, że od początku miejsca te służyły promocji sportu, rekreacji i zdrowego trybu życia, jako otwarte dla lokalnej społeczności.
- W ubiegłym roku AWF sprzedała pierwszą działkę - dawny zespół basenów pływackich. W styczniu br. przeprowadzono kolejny przetarg dot. boiska baseballowego. Nikt się nie zgłosił - opowiada Maciej Morąg, inicjator akcji „Ratujmy kompleks Stadionu Olimpijskiego we Wrocławiu”. – Miasto ani razu nie skorzystało z dogodnej możliwości prawa pierwokupu. Co gorsze, radni, przy poparciu prezydenta, przegłosowali w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego zamianę terenów zielonych na działki do zabudowy mieszkaniowej - dodaje M. Morąg.
Sprawą nie zainteresował się zarówno miejski, jaki wojewódzki konserwator zabytków, mimo, że obiekt jako całość jest miejscem zabytkowym, już nawet legendarnym. Mieszkańcy nie chcą siedzieć bezczynnie wobec tego, co się dzieje. Dlatego złożyli do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego petycję przeciw prywatyzacji ważnego dla nich miejsca. Podpisało się pod nią już prawie 3,5 tys. osób. Dokument trafił także do konserwatorów zabytków i władz samorządowych.
- Całe swoje dorastanie spędziłam na kompleksie Stadionu Olimpijskiego, więc podchodzę do sprawy sentymentalnie. Poza tym, jako softballowy klub „Hrabiny”, wciąż odbywamy treningi na boisku baseballowym. Ja zaś grałam tam od dziecka. Jeżeli ten teren zostanie sprzedany, moja drużyna okaże się bezdomna - apeluje Tamara Bolsewicz, prezes „Hrabin”.
Pozbywanie się przez uczelnie fragmentów zabytkowego kompleksu doprowadzi do zaburzenia pierwotnego układu przestrzenno-funkcjonalnego tego założenia, a co za tym idzie, do utraty wartości historycznych, artystycznych i architektonicznych. Zdaniem mieszkańców pozwolenie na budowę hotelu czy mikroapartamentów w miejscu wyprzedawanych działek bezpowrotnie zniszczy charakter tego wyjątkowego terenu
- Działania właściciela terenu są wbrew logice. Mamy zabytkowy obiekt, który na mapie Wrocławia można nazwać czymś wyróżniającym się. Nieudolne zarządzanie nim przez AWF doprowadza do sprzedaży, czyli do działania bezsensownego i krótkowzrocznego - stwierdza Tamara Bolsewicz z „Hrabin”, zaznaczając przy tym, że od prawie stu lat kompleks Stadionu Olimpijskiego pokolenia wrocławian użytkowały zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem.
Dla wszystkich, którzy chcą się włączyć w akcję ratowania terenu tak ważnego dla społeczności nie tylko wrocławskiej, przygotowano internetową wersję petycji, którą można podpisać TUTAJ.
Polub nas, a nie przegapisz żadnej naszej informacji: