"Chcemy repatrianta zamiast imigranta" - pod takim hasłem młodzi ludzie przeprowadzili protest przy wrocławskim rynku. Dotyczył on strategii imigracyjnej zatwierdzonej przez Komisję Europejską.
Środowiska Młodzieży Wszechpolskiej oraz Ruchu Narodowego zorganizowały pikietę, która zwracała uwagę na problem przyjęcia imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu do Polski.
- Powodem sprowadzenia tych imigrantów jest unijna polityka, w którą Polska ma zostać wmanewrowana. Każde państwo powinno mieć dowolność w tej decyzji, dlatego nie powinniśmy się na to zgadzać. Akurat Polska jest jednym z krajów, który ma najwięcej do zrobienia dla rodaków, znajdujących się poza granicami np. w Kazachstanie czy innych częściach dawnego ZSRR. Rząd nie chce wyciągnąć do nich ręki. Wielu Polaków czeka po kilkanaście lat, a niektórzy od czasów II wojny światowej, na moment powrotu do ojczyzny - mówił do zgromadzonych prezes okręgu dolnośląskiego Młodzieży Wszechpolskiej Karol Wilk.
W założeniu unijnym Polska zostanie szóstym w kolejności krajem pod względem liczby przyjętych imigrantów. Młodzież Wszechpolska w całym kraju protestuje, wskazując przy tym na niebezpieczeństwa i zagrożenia, jakie za sobą niesie polityka UE w tej kwestii.
- Dzisiaj możemy obserwować opłakane skutki multikulturalizmu. W wielu dzielnicach największych europejskich miast nie ma wstępu dla białego człowieka oraz dla funkcjonariuszy policji. Tam rządzą emigranci i mafia. W Polsce na to zgody nie ma i nie będzie - dodał K. Wilk, a następnie odczytał wniosek o udzielenie informacji publicznej do wojewody dolnośląskiego Tomasza Smolarza.
Pismo zostało złożone zaraz po proteście. Zawierało m.in. takie pytania: Czy Rada Ministrów poinformowała organy terenowe administracji rządowej w naszym województwie o planowanym umieszczeniu rodzin imigranckich na terenie województwa a jeśli tak, to ile wynosiłyby koszty ew. świadczeń dla rodzin imigranckich? Czy przygotowywane są plany aktywizacji zawodowej dla pełnoletnich imigrantów i do jakich szkół miałyby się udać imigranckie dzieci, które nie znają języka polskiego?
Zebrani wznosili okrzyki: „Multikulti, to nie działa!”, „Wczoraj Moskwa dziś Bruksela, niepodległość nam odbiera”, „Praca w Polsce dla Polaków”, „Polska nie da nic za darmo!”, „Polska wolna od meczetów”.
- Dlaczego z nami jest dzisiaj ten piękny ponton? To nasz dar dla Unii Europejskiej. Jeżeli nie stać jej na zesłanie imigrantów z powrotem przez Morze Śródziemne, możemy udostępnić ten ponton. Mamy też kilka innych. To rozwiązanie dla uchodźców, którzy nie zamierzają się integrować z europejczykami, jak to widzimy na przykładzie mniejszości cygańskiej w naszym mieście - ironizował Wojciech Jabłoński, prezes koła Młodzieży Wszechpolskiej we Wrocławiu.
Protestujący podnieśli temat zalewającej Europę religii islamu, a co za tym idzie, ekspansywnej cywilizacji muzułmańskiej. Kwestia przybywających do krajów Zachodu imigrantów, ich zdaniem łączy się bezpośrednio z falą islamizmu.
- To polityka nienawiści do klasycznej cywilizacji zachodniej, która opiera się na trzech filarach: na greckiej filozofii, rzymskim prawie i chrześcijańskiej etyce. Nie chodzi tu o dobroczynność wobec imigrantów, ale chodzi o zamazywanie chrześcijańskiej tożsamości naszej ojczyzny - przekonywał Michał Krupa, pisarz, tłumacz i publicysta.
- Okazuje się, że członkowie kalifatu, przybywający do Europy na tych słynnych pontonach, robią sobie zdjęcia i umieszczą je na przeróżnych portalach społecznościowych. Na tych fotografiach stoją na tle m.in. bazyliki św. Piotra i Koloseum z kartkami, na których jest napisane: „Idziemy po was. Islam pokona chrześcijaństwo”. Zadajmy sobie pytania, czy takie zdjęcia mają być robione na tle naszych kościołów, urzędów czy szkół? - pytał Krupa.
Polub nas, a nie przegapisz żadnej naszej informacji: