Wybiegaj wspólnie marzenia

Każdy może dołożyć swoją "biegową cegiełkę" w ciągu najbliższych dwóch dni. Dwudniowa sztafeta, w której uczestniczą wrocławianie ma szczytny cel: specjalistyczny wózek dla niepełnosprawnych, pierwszy tego typu w Europie. Przyjdź na Wzgórze Gajowickie!

Wystartowali w piątek o godz. 10:50. Koniec nastąpi równo dwa dni później. Ultramaraton dla Maćka odbywa się na Wzgórzu Gajowickim, czyli popularnej „górce PaFaWagu”.

Jedna pętla ma 632 m, a każdy może przebiec tyle, na ile wystarczy mu sił. Udało się zebrać komplet ludzi, czyli przez 48 godzin zawsze ktoś będzie biegł. Zapisało się 79 osób. Jedni biegną godzinę, inni nawet kilkanaście. To pierwsza tego typu impreza we Wrocławiu i unikatowa w skali kraju.

Grzegorz Soczomski ma „dyżur” w piątek od 20 do… soboty do 3 w nocy. - „Ultra Maćka” prezentuje niezwykłą formułę sztafetową - mimo prowadzonych zapisów, udział w biegu może wziąć każdy i nawet jedną przebiegniętą pętlą można dołożyć się do ogólnego wyniku. Najtwardsi potrafią biec bez przerwy nawet 48 godzin i tym samym nieoficjalnie zadebiutują w jedynej takiej imprezie w Polsce. Średnio-zaawansowani pokonają dystans kilkunastu czy kilkudziesięciu kilometrów, ale i początkujący pewnie pokażą na co ich stać - mówi student politologii i wytrawny biegacz.

Ultramaraton wpisuje się w większą coroczną imprezę „Bieg dla Maćka”, który ma swoją charytatywną stronę. Całkowity dochód z imprezy przeznaczony jest na działalność fundacji prowadzącej wypożyczalnię sportowych wózków dla niepełnosprawnych dzieci. Celem 48-godzinnej sztafety, która wyprzedza "Bieg dla Maćka" także jest wózek, ale jeszcze bardziej niezwykły.

- Biegamy po to, aby zebrać środki na zakup wózka od Hoytów (kto o nich nie słyszał: „Rick and Dick Hoyt - The story of great love”). Będzie to pierwszy taki pojazd w naszej części świata. Jego koszt wraz ze sprowadzeniem do Polski dla Fundacji Maćka to kwota 4000 dolarów. Wózek będzie wypożyczany, tak by wiele niepełnosprawnych osób mogło z niego skorzystać podczas imprez biegowych. Do tego celu przybliży nas każde wsparcie dla sztafety, każda kwota wpłacona na konto - mówi Paweł Jach, organizator imprezy.

Rzadki sprzęt pozwoli biegać z niepełnosprawną osobą dorosłą, ważącą powyżej 60 kg.

Po pierwszych oświadczeniach wiadomo już, że przynajmniej kilku zawodników planuje przekroczyć 42 maratońskie kilometry. Na miejscu na wszystkich czekają niespodzianki. Pod tym najwyższym "szczytem" miasta, czyli Wzgórzu Gajowickim, zostanie rozbita prawdziwa himalajska baza - BASE CAMP. Miejsce rejestracji, odpoczynku i wszystkich planowanych wydarzeń okołobiegowych.

- Oprócz tego przewidziano prelekcje himalaistów oraz wspinaczy o międzynarodowej renomie! Będą obejmować oni funkcje kierowników bazy i prowadzić rozmowy z mieszkańcami Wrocławia. BASE CAMP to spotkanie otwarte dla wrocławian - ludzi aktywnych. Planujemy także pokaz filmów o tematyce górskiej, prelekcje i muzykę - zapraszam wszystkich Paweł Jach.

Na dwudniowej sztafecie ultramaratońskiej pojawią się takie nazwiska jak: Bogusław Ogrodnik, Krzysztof Wielicki, czy Adam Pustelnik.

Do niedzieli jest okazja, aby dołączyć do wspólnego biegania w sztafecie, ponieważ w dowolnym momencie może pobiec każdy. Więcej informacji o niezwykłej inicjatywie znajdziecie na Facebooku.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..