Kilka tysięcy ludzi przeszło ulicami centrum Wrocławia za ukrytym w monstrancji Najświętszym Sakramentem. W ten sposób dali świadectwo swojego przywiązania do Chrystusa.
W homilii podczas Mszy św. w katedrze wrocławskiej poprzedzającej centralną procesję Bożego Ciała abp Józef Kupny przypomniał, że uroczystość skłania nas do przenosin do Wieczernika. Zaznaczył, że wydarzenia, które się tam odbyły, są tak znaczące, iż nie można przejść nad nimi do porządku dziennego. - Czujemy, że w tej chwili dokonują się największe i najgłębsze pragnienia Jezusa. Odchodząc z tego świata, pozostawił nam to, co ma najcenniejszego. Przemienił chleb i wino w Ciało i Krew swoją i oświadczył, że "kto spożywa to Ciało i pije tę Krew, żyć będzie na wieki - tłumaczył metropolita wrocławski. Dodał również, iż świadomi tej obietnicy, wspominamy ją w przekonaniu, że Eucharystia jest największym naszym skarbem, skarbem Kościoła.
Hierarcha zwrócił również uwagę, że jest ona sakramentem naszego zjednoczenia z Chrystusem. Dał też wskazówkę, co zrobić, by to zjednoczenie było trwałe. - Trzeba się do tego przygotować, tzn. oczyścić swoje serce, trzeba stół swojego serca nakryć białym obrusem. Po takim przygotowaniu On przyjdzie na pewno. (...) My sami wiemy, co w naszym sercu wymaga uporządkowania - mówił. Przekonywał jednocześnie, że samo przygotowanie nie wystarczy. - Musi mu towarzyszyć zrozumienie tego daru, który stanie się naszym udziałem. Trzeba pogłębić świadomość tego, co Bóg nam daje.
Abp Kupny mówił również o tym, że dzieło usynowienia człowieka przez Boga dokonuje się w Eucharystii w sposób sakramentalny. - Nie widzimy tajemnicy, która się urzeczywistnia w duszy człowieka, całego tego procesu wyniesienia człowieka do godności dziecka Bożego, (...) ale widzimy biały chleb, za którym kryje się majestat naszego Boga - dodał. - Ciało i Krew Pana Jezusa są po to, abyśmy dzięki nim zjednoczyli się z Chrystusem i abyśmy przez to zjednoczenie osiągnęli kiedyś życie wieczne.
Metropolita wrocławski tłumaczył także, po co jest procesja. - Pełni wiary i miłości chcemy wyjść na ulice naszego miasta i niejako wykrzyczeć radość z obecności Chrystusa pod postacią Chleba - mówił. - Chcemy Go prowadzić ulicami Wrocławia, by pokazać Mu, jak się zmienia, jak żyjemy, chcemy Go prosić, by nam błogosławił i nas jednoczył.
Po Mszy św. pochód za ukrytym w monstrancji Najświętszym Sakramentem wyruszył z katedry wrocławskiej do rynku, do kościoła garnizonowego pw. św. Elżbiety.
Zapraszamy do galerii ze zdjęciami z procesji.