Kopacz: Nie trzeba się już modlić o wolność

Na bezpieczeństwo przeciwpowodziowe rząd przeznaczy w latach 2016-2022 1 mld i 200 mln euro, zaś 100 mln złotych na Europejską Stolicę Kultury we Wrocławiu. Zostaną także poszerzone specjalne strefy ekonomiczne na Dolnym Śląsku.

O tych sprawach dyskutował rząd Ewy Kopacz podczas wyjazdowego posiedzenia Rady Ministrów. Szef rządu zapewnił, że długa rozmowa toczyła się wokół walki z ewentualną powodzią na Dolnym Śląsku.

- Wyciągnęliśmy wnioski z tragicznych wydarzeń z 1997 roku. Na Nysie Kłodzkiej w tej chwili modernizowana jest zapora oraz zbiorniki wodne. Na ten cel wydaliśmy ponad 450 mln złotych, ale na cały wrocławski węzeł wodny przeznaczyliśmy ponad 1 mld złotych. Wielowymiarowe działania mają służyć temu, żeby 260 tysięcy ludzi czuło się bezpiecznie. Gdyby przeszła fala taka, jak 1997 roku, po tej modernizacji będziemy gotowi na jej przyjęcie i nie dojdzie do tych tragicznych wydarzeń sprzed lat - zapewniała Ewa Kopacz

Na posiedzeniu padły ważne ustalenia w sprawie Europejskiej Stolicy Kultury, którą w przyszłym roku Wrocław się stanie. Rząd przyjął program finansowania ESK, który opiewa na blisko 100 milionów złotych z budżetu państwa. Sama Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego przeznaczyła 20 milionów złotych. 
 
- Nasze wsparcie to 28 proc. całych kosztów obchodów tego wydarzenia. Wrocław stanie się wizytówką Polski i szczególnym pomostem między Wschodem a Zachodem. Bardzo mi zależy, aby poprzez to wyjątkowe wydarzenie ziemia dolnośląska została wypromowana i tak się stanie - stwierdził szef rządu.
 
Trzecia sprawa, którą zajęła się Rada Ministrów, dotyczyła poszerzenia specjalnej strefy ekonomicznej.
 
- Na razie to jest tylko rozporządzenie i w nim zadecydowaliśmy o rozwoju wałbrzyskiej i kamiennogórskiej strefy. Przyjęliśmy także zalecenie, które trafiło do wszystkich ministrów i organizatorów przetargów. Chodzi o obowiązkowe stosowanie klauzuli społecznej przy organizowaniu wszelkich przetargów.
 
Mowa dokładniej o promowaniu w punktacji tych przedsiębiorstw, które będą startować w przetargach, i oferować przy tym umowy o pracę, a nie tzw. "umowy śmieciowe".
 
- Dajemy dobry przykład. Nie chodzi tylko o wprowadzenie tej klauzuli społecznej, ale także kontrolowanie, czy nasi dyrektorzy będą stosować się do zalecenia, które przyjęła Rada Ministrów - wyjaśniła pani premier.
 
Zapytana o wczorajszy protest przed Teatrem Capitol, stanowczo odpowiedziała: - Ci ludzie powinni zrozumieć jedną rzecz: że żyją w wolnym kraju, że nie muszą się już modlić o wolną ojczyznę. Oni mają tę wolną ojczyznę i ja tę wolność przedkładam ponad wszystko. Ona dla mnie jest bezcenna. Niech krzyczą i niech wytykają premierowi i ministrom, bo panuje wolność. Boje się tylko jednego: jeżeli przy władzy będą nie ci, którzy teraz są, ale inni, ta wolność będzie ograniczona. Protesty są wpisane w demokrację - komentowała Ewa Kopacz.
 
Zapewniała przy tym, że całe życie rozmawiała z ludźmi i jest przyzwyczajona do trudnych oraz niesympatycznym dyskusji. - Nie stanowią one dla mnie problemu. Jeśli choćby jeden problem takiego człowieka, który protestuje, ma zostać rozwiązany, jestem w stanie znieść te obelgi i nieprzyjemną atmosferę - zapewniał prezes Rady Ministrów.
 
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..