Jakiś czas temu głośno było o człowieku-motylu zakłócającym procesję Bożego Ciała. Okazuje się, że ludzie-motyle niejedno mają imię; wielu z nich napełnia świat barwami na Bożą chwałę.
Dorota Wroczyńska to dziewica konsekrowana i lekarz, absolwentka Studiów Podyplomowych Arteterapii i pasjonatka baletu, autorka wierszy, opowiadań, uczestniczka zajęć teatralnych. Od kilku lat prowadzi również warsztaty rozwoju osobistego – najbliższy, zatytułowany „Ja – motyl”, odbędzie się 12 września. – To będzie warsztat arteterapeutyczny. Na zajęciach pojawi się praca plastyczna, opowieść, będzie dużo ruchu – tłumaczy Dorota. – Chodzi o odkrycie w sobie lekkości, ale i siły motyla. Jest delikatny, kruchy, ale to on zapyla wiele kwiatów, pełni w przyrodzie bardzo ważną rolę… Uczestnicy zostaną zaproszeni do spojrzenia na nowo na siebie; do odkrycia, że to, co wydaje się czasem mało ważne w życiu, może okazać się bardzo znaczące.
Dorota podczas swoich warsztatów nie zawsze wprost mówi o Bogu – są one zresztą przeznaczone nie tylko dla ludzi wierzących. We wszystkim jednak, co robi, stara się ukazywać piękno chrześcijańskiego spojrzenia na Boga, świat, człowieka – nawet jeśli nie są wprost tak nazwane.
Jeśli ktoś by pomyślał, że „buja w obłokach”, zdziwiłby się bardzo, poznając jej codzienność. Odleżyny, przykurcze mięśniowe, zaparcia, nudności… To problemy, którym stawia czoło w swojej pracy. Jako lekarz zajmuje się bowiem leczeniem bólu i opieką nad osobami przewlekle chorymi. Konkretna miłość bliźniego i sztuka pod wszelkimi postaciami – połączenie takie okazuje się niezwykle owocne. Od zawsze była pasjonatką; podkreśla jednak, że od chwili przyjęcia konsekracji czuje się jeszcze bardziej zaproszona do rozwijania talentów i zamiłowań. Ofiarowanie się Bogu sprawia, że człowiek rozkwita – i to na wszelki sposób. A konsekracja przeżywana „w świecie” to zaproszenie, by twórczo i z pomysłem napełniać go pięknem, dobrem i radością…
Ostatnio Dorota dołączyła do grupy teatralnej, z którą w czerwcu wystąpiła na scenie; od 4 lat uczestniczy w zajęciach baletu dla dorosłych. – Od zawsze rodzice czytali nam i opowiadali bajki. Kiedy nauczyłam się czytać i pisać, zaczęłam tworzyć własne wiersze, opowiadania – wspomina, dodając, że ma na swoim koncie jeden wydany tomik, prowadzi również bloga, gdzie można poznać jej twórczość. – Zdarza mi się usłyszeć, że w moich wierszach coś kogoś poruszyło. Pewna osoba stwierdziła, że dzięki moim warsztatom odnowiła swoją relację z Jezusem. Czuję, że ma to sens…
Osoby zainteresowane warsztatami Doroty Wroczyńskiej więcej informacji znajdą na www.artedzielo.pl oraz pisząc na adres mailowy dorowroc@gmail.com