Środa Śląska już w średniowieczu słynęła z produkcji szlachetnego trunku.
Święto Wina w Mieście Skarbów odbyło się po raz jedenasty. Coroczna impreza jest nie tylko wydarzeniem kulturalnym. Ma być także próbą powrotu do tradycji sprzed wieków.
- Wiwat mieszkańcy! Wiwat Środa Śląska! - burmistrz miasta, Adam Ruciński, dumnie wznosił w niedzielę toast wraz z samorządowcami, przedstawicielami partnerskich gmin oraz mieszkańcami i gośćmi. W ostatnich dniach rynek Środy Śląskiej został zamknięty dla ruchu. Utrudnienia wynagradzały jednak atrakcje umiejscowione w centrum miasta.
Najważniejsze wydarzenia odbywały się na scenie rozstawionej w tym roku w innym niż zazwyczaj, lecz niezwykle malowniczym miejscu: u stóp wieży widokowej przy kościele pw. św. Andrzeja. Druga część rynku należała do najmłodszych. Przez dwa dni mogli tam korzystać z dmuchańców, animacji, gier i zabaw. Obie części centrum połączył sznur stoisk z lokalnymi wyrobami, rzemiosłem, rękodziełem. Nie mogło wśród nich oczywiście zabraknąć punktów serwujących wino z polskich winnic.
Gwiazdami tegorocznego Święta Wina byli: Kuba Bednarek z zespołem oraz Czerwone Gitary. Ze sceny płynęły również dźwięki m.in. zespołu Bank, obchodzącego jubileusz 35-lecia istnienia, Pawła Wenderskiego, czy zespołu InoRos. Widzów cieszyły także występy lokalnych wykonawców: Średzkiej Orkiestry Dętej, czy zespołów tanecznych. Równolegle, w Muzeum Regionalnym, podziwiać można było wieńce dożynkowe przywiezione z okolicznych miejscowości powiatu Środa Śląska oraz rękodzieło miejscowych artystów.
Z kolei o wysoki poziom adrenaliny i wiedzy historycznej dbali rycerze, urządzający w tych dniach walki w centrum Miasta Skarbów, tuż obok równie interesujących pokazów dawnego rzemiosła. Coroczną tradycją wydarzenia, której zadość uczyniono i w tym roku, jest barwny korowód i uroczysty polonez tańczony w strojach z epoki, konkurs na deptanie winogron oraz wybory Miss Winnego Grona.
Patronat nad tegorocznym Świętem Wina objął Marszałek Województwa Dolnośląskiego.