Krew i mleko, papież i Matka przejdź do galerii

Kropla krwi papieża rodziny i wspomnienie kropli mleka najlepszej z Matek, która zgodnie z legendą naznaczyła Grotę Mleczną – dwa znaki spotkały się w Dniu Papieskim w kościele pw. Macierzyństwa NMP we Wrocławiu przy ul. Pilczyckiej.

Podczas uroczystej Mszy św. relikwie krwi Jana Pawła II zostały umieszczone w specjalnie przygotowanym papieskim ołtarzu. Eucharystii przewodniczył ks. Marian Biskup, dyrektor Wydziału Duszpasterskiego wrocławskiej kurii. Przypomniał imponujące statystyki dotyczące ilości odbytych przez papieża pielgrzymek, przygotowanych dokumentów czy homilii i podkreślił, że... to nie one były przyczyną wyniesienia go na ołtarze. Powodem były nadzieja i miłość, jaką niósł światu. O tym, co zostawił w ludzkich sercach, świadczy niezwykłe zjawisko: oklaski, jakie rozległy się na wieść o jego śmierci - oklaski wdzięczności.

Czy możemy obiecać, że zgłębimy całość nauki Jana Pawła II? Pewnie nie. - Możemy jednak zapamiętać główne wytyczne, jakie nam zostawił - mówił ks. Biskup i przypomniał charakterystyczne papieskie wezwania, jakie wyryły się w naszych sercach, jak: „Nie lękajcie się!”, „Otwórzcie drzwi Chrystusowi!” czy „Wypłyńcie na głębię@”.

W nowym papieskim ołtarzu w pilczyckiej świątyni znalazł się również kamień z Groty Mlecznej. Wedle tradycji, podczas ucieczki do Egiptu Święta Rodzina miała zatrzymać się tutaj. Gdy Maryja karmiła Jezusa, kropla mleka miała upaść na ziemię i sprawić, że odtąd grota jest biała. - Być może to legenda, mnóstwo ludzi jednak wyprosiło tam łaskę potomstwa - tłumaczył proboszcz, ks. Jacek Dziadkiewicz, wskazując na splot wielu okoliczności tworzących klimat niedzielnej uroczystości: m.in. hasło dnia papieskiego, mówiące o „papieżu rodziny”, wezwanie kościoła: Macierzyństwa NMP (w dawnym kalendarzu wspominano Macierzyństwo Maryi właśnie 11 października) czy znajdujący się obok ołtarza wymowny obraz św. Jadwigi: patronki wyboru Jana Pawła II. - Chciałbym, żeby nasz kościół stał się miejscem modlitwy dla małżeństw, rodzin, dla tych, którzy cieszą się z dzieci, i tych, którzy z tęsknotą wyczekują potomstwa - podkreślał.