Otwarcie ekspozycji odbyło się w piątek wieczorem w Muzeach Watykańskich w obecności J.E. Pana Piotra Nowiny-Konopki, Ambasadora Nadzwyczajnego i Pełnomocnego RP przy Stolicy Apostolskiej i Zakonie Kawalerów Maltańskich. Wystawa przypomina pierwszą próbę pojednania narodów podjętą po II wojnie światowej. 

"Przebaczamy i prosimy o przebaczenie" - napisał pięćdziesiąt lat temu, w 1965 roku wrocławski metropolita Bolesław Kominek w „Orędziu biskupów polskich do ich niemieckich braci w chrystusowym urzędzie pasterskim”.

Słynne już słowa mogą stać się jedną z podwalin jedności europejskiej w duchu chrystusowym.

Pierwszy powojenny metropolita wrocławski, być może już za kilka lat dołączy do grona Ojców Europy. Z inicjatywą zaprezentowania całej Europie tego niezwykłego wrocławskiego purpurata wyszedł prezydent Wrocławia. Po Rzymie wystawa będzie pokazywana jeszcze w Berlinie, Wrocławiu i Brukseli.

Władze polskiej aglomeracji chciałyby, żeby Parlament Europejski podjął ich pomysł włączenia kard. Kominka w poczet Ojców Europy. W 2015 mija 50 lat od słynnego orędzia, w przyszłym roku Wrocław będzie Europejską Stolicą Kultury, a to znakomita okazja, aby przypomnieć wkład kardynała Kominka w budowanie wspólnoty europejskiej.

- Fantastyczna, multimedialna wystawa pokazuje, jak ważną rolę potrafiła odegrać Polska w procesie kształtowania pojednania europejskiego. Mówiąc o pojednaniu, mamy na myśli wiele wydarzeń. Wśród nich historycznie pierwsze były pojednania niemiecko-francuskie oraz polsko-niemieckie. Przywołane słowa stanowią wystarczającą rekomendację, by tworząc listę „Ojców Pojednania Europejskiego”, umieścić na niej kardynała Bolesława Kominka, jako wizjonera i prekursora ponadnarodowego, europejskiego myślenia - pisze Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia.

Kardynał Bolesław Kominek w 2015 roku może dołączyć do grona Ojców Europy, do których zalicza się Konrad Adenauer, Joseph Bech, Johan Willem Beyen, Winston Churchill, Alcide De Gasperi, Walter Hallstein, Sicco Mansholt, Jean Monnet, Robert Schuman, Paul-Henri Spaak i Altiero Spinelli.

Otwiera się nowy rozdział niewątpliwie chlubnej polskiej historii, tak znacząco wpływającej na losy Starego Kontynentu. A kard. Kominek wciąż pnie się w w górę europejskiej drabinki historycznej. Z pewnością nie po to, żeby robić karierę, ale przypomnieć ludziom postawę prawdziwego chrześcijanina. Tak potrzebną współcześnie. W dobie pozornego pokoju.