Prawdopodobnie każdy człowiek, a szczególnie student szuka w piątek czegoś, co dałoby mu wytchnienie, odpoczynek i dodało siłę, po całym tygodniu. Mostowiacy znajdują to w każdy piątek o 20.00 na Taborze.
Zgaszone światło, tlące się świeczki i On. Tak można by opisać Tabor. Jest to Mostowa adoracja, podczas, której pieśni, cisza i fragmenty Pisma Świętego przeplatają się w ciepłej atmosferze.
"Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali" J 13, 34-35
O miłości na Taborze jest dużo, bo przed Jezusem- Miłością można myśleć i mówić tylko o miłości.
Warto też pamiętać, że Tabor, to ta góra na którą Jezus wziął Piotra, Jakuba i Jana i przemienił się wobec nich tak, że ujrzeli Mojżesza i Eliasza, a później usłyszeli "To jest mój Syn umiłowany Jego słuchajcie"
I w ciszy i mroku salek Mostowych słuchają Jezusa, który w Swej potędze schował się w kawałek chleba, w ludzkie serca, w drugiego człowieka.
W tym tygodniu przewodnie były słowa ,,Przede wszystkim miejcie wytrwałą miłość jedni ku drugim, bo miłość zakrywa wiele grzechów.” (1P 4, 8), które z pewnością na czas zadumy listopadowej, a także radości z tylu świętych są balsamem dla duszy.