Kilka tysięcy wrocławian wzięło udział w oficjalnych obchodach Święta Niepodległości na rynku. Część z nich przeszła następnie w Radosnej Paradzie Niepodległości.
Musztra paradna w czsie Święta Niepodległości
Gosc Wroclawski
- Zebraliśmy się tutaj, by oddać się wspólnej radości w dniu naszego wielkiego patriotycznego święta. Święta, które ma przywracać pamięć sprzed niemal 100 lat - mówił przemawiający jako pierwszy Tomasz Smolarz, wojewoda dolnośląski. Zaznaczył, że dzięki walce naszych przodków możemy powiedzieć, iż "jesteśmy wolnym niepodległym, suwerennym i demokratycznym krajem - bijącym sercem Europy". - Oddając cześć i hołd wszystkim, którzy się do tego przyczynili, zróbmy wszystko, by wartości te utrzymać, by 11 listopada był dla każdego z nas wyjątkowym świętem dumy z tego, że jesteśmy Polakami, aby był dniem manifestowania swego patriotyzmu i radości z faktu, że żyjemy w wolnym kraju, który zdobywa coraz mocniejszą pozycję na świecie - mówił.
Wojewoda zachęcał także, by służba ojczyźnie, stabilna demokracja, dążenie do bezpieczeństwa naszego i kolejnych pokoleń, stały rozwój gospodarczy będą wypełnieniem długu jaki winni jesteśmy naszym przodkom za dar, który nam ofiarowali. - Radujmy się! Mamy niepodległą! - nawoływał.
Cezary Przybylski, marszałek województwa dolnośląskiego przypomniał, że 97 lat temu spełniły się marzenie wielu pokoleń Polaków o niepodległym kraju. - Twórcy niepodległej - Józef Piłsudski, Roman Dmowski, Ignacy Jan Paderewski, Wincenty Witos, czy Ignacy Daszyński - w największym momencie historii potrafili stanąć ramię w ramię, pokazując społeczeństwu, że w kluczowych sprawach Polacy umieją się zjednoczyć i współpracować ze sobą bez względu na różnicę poglądów - mówił. Podkreślił też świadomość tego, jak szczęśliwym pokoleniem jesteśmy, że żyjemy w całkowicie wolnej od 25 lat Polsce. - Oczywiście, tak jak nasi poprzednicy toczymy między sobą spór, nierzadko zbyt ostry, ale dzięki energii, pracowitości i uporowi wszystkich Polaków nadrabiamy stracony czas - dodał.
Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia w swoim przemówieniu nawiązywał do postaci Jana Nowaka Jeziorańskiego. Cytował: "To nie ważne, czy ojczyzna mi się podoba, czy nie. Z duszy jej sobie nie wyrwę". - Chciałbym, aby dzisiejsza radość miała w sobie i dumę i pokorę - byśmy nie lekceważyli naszych korzeni, ale też, byśmy umieli z naszych losów wyciągać wnioski i odrobić obywatelską lekcję. Abyśmy opiekowali się wolnością, którą wywalczyli dla nas na przestrzeni wieków ludzie pokroju "kuriera z Warszawy" - zaznaczył i dodał: - Dziś radujemy się paradnie i wspólnie, a jutro i każdego następnego dnia indywidualnie, rodzinnie, związkowo, czy też zawodowo dajmy wyraz naszej miłości do Polski, aby podobała się nam i naszym dzieciom. Niech żyje Polska!
Na końcu swoje słowo do zebranych skierował gen. bryg. Wojciech Lewicki, dowódca Garnizonu Wrocław. Przypomniał w skrócie okoliczności ogłoszenia przez Polskę niepodległości 11 listopada 1918 r. Przypomniał, że dzisiejsze święto jest nierozerwalnie związane z wojskiem. Cytował Józefa Piłsudskiego, który mówił niegdyś: "Żołnierze! Polacy chcą niepodległości, lecz pragnęliby, aby ta niepodległość kosztowała dwa grosze i dwie krople krwi. A niepodległość jest dobrem nie tylko cennym, ale i bardzo kosztownym". - Dlatego mamy wszyscy świadomość, że zawodowa i profesjonalna armia jest stróżem i gwarantem naszej niepodległości, a żołnierska, sumienna i dobrze wykonywana służba to patriotyzm XXI w. - mówił.
Podczas uroczystego apelu odznaczeniami zostali uhonorowani żołnierze oraz funkcjonariusze Policji i Służby Celnej. Odbył się również pokaz musztry paradnej w wykonaniu pododdziału z Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu oraz defilada przy akompaniamencie Reprezentacyjnej Orkiestry Wojsk Lądowych.