Około 10 tys. uczestników zgromadził wrocławski Marsz Patriotów. Głównym organizatorem było Narodowe Odrodzenie Polski.
Marsz odbywał się pod hasłem "Razem przeciwko brukselskiej okupacji!". Jego uczestnicy wyruszyli spod Dworca Głównego PKP przez ulice: Kołłątaja, Piotra Skargi, Kazimierza Wielkiego, Krupniczą, Podwalem i Świdnicką pod pomnik Bolesław Chrobrego.
Organizatorzy, jeszcze przed jego rozpoczęciem, mówili, że jest to drugi pod względem liczby uczestników marsz niepodległościowy w Polsce.
Tomasz Skroba, główny organizator wydarzenia, apelował do jego uczestników, jak i do zabezpieczających wydarzenie funkcjonariuszy o unikanie prowokacji. Przypomniał, by biorący udział w marszu nie używali środków pirotechnicznych.
- Na nie czas jest na Sylwestra - mówił. Spiker nawoływał natomiast do radości z okazji Święta Niepodległości i zachęcał do włączenia się w śpiew pieśni "Żeby Polska była Polską".
Podczas pochodu wznoszone były przede wszystkim hasła antykomunistyczne i nacjonalistyczne, a oprócz biało-czerownych flag powiewały również te zawierające symbole narodowych organizacji. Uczestnicy marszu nieśli również ogromną, 30-metrową flagę.
Pod pomnik Bolesława Chrobrego pochód dotarł ok. godz. 19. Tam po przemówieniach została spalona flaga Unii Europejskiej, a następnie wystąpił zespół "Obłęd".
Należy podkreślić, że w marszu wzięło udział bardzo wiele rodzin z dziećmi oraz seniorzy. Nie odnotowano również żadnych incydentów.