Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży archidiecezji wrocławskiej w swój dzień patronalny świętowało 25 lat istnienia organizacji w Polsce.
Uroczystości jubileuszowe odbyły się w ramach 71. Diecezjalnego Dnia Orłów. Zainaugurowała je Msza św. w kościele pw. Świętych Piotra i Pawła na Ostrowie Tumskim. Przed rozpoczęciem homilii 19 młodych osób złożyło swoje przyrzeczenia, tym samym stając się prawnie członkami stowarzyszenia.
Ks. Arkadiusz Krziżok, diecezjalny opiekun KSM przypomniał, że dziś przypada wspomnienie ofiarowania Najświętszej Maryi Panny. Zaznaczył, że od tego momentu była Ona oddana Bogu. - Wiemy, że od wieków Maryja była przeznaczona w Bożych planach do wypełnienia zbawczej misji. I to się w niej ziściło - mówił.
Kapłan nawiązał również do odczytanej Ewangelii o weselu w Kanie Galilejskiej. Zastanawiał się również nad tym, czy Matka Chrystusa miała jakieś oczekiwania. - W chwili zwiastowania nie wiedziała, co się stanie, jakie będą konsekwencje wypowiedzenia: "niech mi się tak stanie". Pan Bóg zawsze daje nam więcej niż prosimy, potrzebujemy i oczekujemy. Tak stało się na weselu w Kanie Galilejskiej. Tak też stało się w życiu bł. Karoliny Kózkówny - zaznaczył. - Wiemy, że ona też niewiele oczekiwała. Robiła to, co robić powinna. Była ofiarowana Panu Bogu, swoje życie Jemu poświęciła - tak jak Maryja. Otrzymała nieskoczenie więcej niż mogła sobie wyobrazić.
Zwracając się do młodzieży, która złożyła swoje przyrzeczenia, przekonywał, że w pewien sposób i oni w pełni świadomie i dobrowolnie ofiarowują kawałek swojego życia Panu Bogu. Podkreślił, że jeżeli pozostaną wierni, otrzymają nieskończenie więcej niż sobie wyobrażają. Jako przykład podał weselników z Kany. Oni też dostali więcej niż się spodziewali. - Ileż było tych stągwi kamiennych. Jedna mogła pomieścić dwie lub trzy miary, a to, średnio licząc, ok. 100 litrów każda. Po co im tyle wina? Impreza na ładnych co najmniej kilkanaście dni. Wcale im tyle nie trzeba było - dodał. Wystarczyło powierzyć swoje życie Chrystusowi.
- Jest taka historia z filmu "Bunt na Bounty". Jest tam młody oficer, który podchodzi do starego żeglarza stojącego przy sterach i mówi: "Skończyłem szkoły, jestem wykształcony, wiem, jak to się robi, ale nie potrafię sterować statkiem tak jak ty". A ten stary żeglarz odpowiedział: "Sterować potrafi każdy - jeden lepiej, drugi gorzej. Ważne jest, by wiedzieć, dokąd płynąć" - opowiadał ks. A. Krziżok. Zaznaczył, że właśnie o to chodzi w życiu, w którym raz jest lepiej. raz gorzej w wiernym wypełnianiu postanowień. Za przykład postawił Maryję, wskazującą na Chrystusa, i bł. Karolinę, która została wierna do końca. Młodzieży życzył odwagi w podążaniu za tymi przykładami.
Po Eucharystii odbyły się okolicznościowa akademia i bankiet jubileuszowy.