List pasterski metropolity wrocławskiego na rozpoczęcie Roku Świętego Miłosierdzia w archidiecezji wrocławskiej.
Umiłowani w Panu, Siostry i Bracia,
Kiedy w 2014 roku, podczas wizyty polskich biskupów Ad limina Apostolorum w Rzymie, rozmawiałem z papieżem Franciszkiem, Ojciec Święty wyraził głębokie przekonanie, że współczesna epoka jest czasem szczególnego działania Bożego Miłosierdzia. Papież Franciszek powiedział wówczas, że każdy człowiek tego miłosierdzia bardzo potrzebuje, a my – to znaczy biskupi i prezbiterzy – powinniśmy to miłosierdzie głosić oraz kierować się nim w swojej posłudze duszpasterskiej. Dodał także, że On sam doświadcza działania Boga Miłosiernego i że obecnie Bóg w szczególny sposób to miłosierdzie okazuje każdemu człowiekowi.
Minęło kilkanaście miesięcy od tej rozmowy i Papież oficjalnie ogłosił, że 8 grudnia 2015 r. rozpocznie się w całym Kościele Rok Miłosierdzia. To wyraźny znak, że myśl o ogłoszeniu tego Roku Świętego od dłuższego czasu dojrzewała w Piotrze naszych czasów oraz że wiąże się ona z Jego własnym doświadczeniem religijnym.
Życzeniem Ojca Świętego jest to, by ten szczególny czas był obchodzony nie tylko w Rzymie, ale by każdy Kościół lokalny bezpośrednio zaangażował się w przeżywanie „momentu łaski i odnowy duchowej”. Odpowiadając na tę prośbę, pragnę zaprosić Was, Bracia i Siostry, do wspólnego świętowania Roku Jubileuszowego w Archidiecezji Wrocławskiej.
Przeżywanie jubileuszu ma głębokie korzenie biblijne. Pan Bóg polecił Narodowi Wybranemu, by co 50 lat obchodził Rok Jubileuszowy, szczególny rok łaski, w którym każdy był wyzwalany z długów i niewoli.
Boże Miłosierdzie pozwala nam wyjść z niewoli grzechu i powrócić do stanu przyjaźni z Bogiem, w jakiej człowiek żył od momentu stworzenia świata. Grzech i nasze niewierności sprawiają, że odwracamy się od Stwórcy. Przypominamy wówczas spadkobierców, którzy roztrwoniwszy odziedziczony po przodkach majątek są niepewni, zdezorientowani i bardziej boją się przyszłości niż jej pragną. Wielu, próbując zagłuszyć ten głos, ucieka w iluzję bezgrzeszności, wyrażającą się osłabionym poczuciem grzechu, kwestionowaniem świadomości winy, ośmieszaniem nauczania Kościoła, a co za tym idzie – braku potrzeby pokuty i nawrócenia. Święty Rok Miłosierdzia stanowi dobrą okazję, by otworzyć się na miłosiernego Ojca, ofiarującego przebaczenie. On od samego początku szuka człowieka i wychodzi z inicjatywą pojednania. Jego miłość jest zawsze pierwsza. On uznaje, że każdy z nas jest zdolny do przemiany i tę przemianę w nas wspiera.
Zależy mi bardzo, by każdy w tym świętym czasie mógł doświadczyć w swoim życiu tego, o czym mówi Ojciec Święty Franciszek, że Bóg nigdy nie męczy się przebaczaniem. Ten który zachęcił nas do przebaczania innym siedemdziesiąt siedem razy sam daje przykład: przebacza nam siedemdziesiąt siedem razy. Za każdym razem bierze nas w swoje ramiona. Nikt nie może nas pozbawić tej godności, jaką obdarza nas nieskończona i niewzruszona miłość Boga.
Dla zrozumienia tego czym jest miłosierdzie warto odwołać się do znaczenia łacińskiego terminu misericordia. To słowo, które na język polski tłumaczymy jako „miłosierdzie” składa się z dwóch słów: cor to znaczy serce oraz miseri - ubodzy. Miłosierdzie Boga to nie pojedynczy czyn, ale postawa wyrażająca się w dostrzeganiu nędzy człowieka, otwieraniu swojego serca wobec biednych, cierpiących i przeżywających różnego rodzaju kryzysy. Bóg jest miłosierny, ponieważ Jego serce jest stale otwarte dla człowieka. Przypomina nam o tym także czas Adwentu, który właśnie rozpoczynamy, a który ma nas przygotować na spotkanie z Chrystusem. Syn Boży staje się człowiekiem przede wszystkim po to, by przekazać ludzkości prawdę o Bożej miłości.
Doświadczając jej w swoim życiu wezwani jesteśmy do przekraczania własnego egoizmu i praktykowania miłosierdzia wobec bliźnich. Ojciec Święty zachęca do przemyślenia na nowo uczynków miłosierdzia co do duszy i co do ciała. Można to uczynić na wielu płaszczyznach: od rozważań, dzięki którym lepiej zrozumiemy wezwania jakie stawia przed nami katalog wspomnianych uczynków, aż do konkretnych inicjatyw, dzięki którym to słowo stanie się ciałem, to znaczy zostanie uzewnętrznione przez nasze postępowanie, zachowanie i wypowiadane słowa.
Kiedy spojrzymy na scenę Sądu Ostatecznego zapisaną w Ewangelii dostrzeżemy, że to, co Jezus potępia, to przede wszystkim zaniechanie czynienia dobra. Chrześcijaństwa nie wolno więc sprowadzać do tego, by nie czynić zła. Chrystus przestrzegał swoich uczniów, że jeśli ich sprawiedliwość nie będzie większa od sprawiedliwości faryzeuszy i uczonych w Piśmie nie wejdą do Królestwa Niebieskiego. W miłosierdziu zatem chodzi o coś więcej niż zwyczajną sprawiedliwość. Chodzi o przezwyciężenie egoizmu, który czyni nas głuchymi i ślepymi na potrzeby cielesne i duchowe bliźnich. Chodzi o pokonanie zatwardziałości serca, zwłaszcza w spotkaniu z nędzą drugiego człowieka.
Okazji do czynienia miłosierdzia przez cały rok na pewno nie zabraknie. Każdy z nas ma wokół siebie osoby, które czekają na chociażby drobny gest dobroci z naszej strony. Może to być poświęcenie własnego czasu, odwiedziny osób samotnych i rozmowa z nimi. Kiedy będziemy rozliczać się z podatku dochodowego gestem miłosierdzia może być przekazanie 1 proc. instytucjom, niosącym realną pomoc ludziom potrzebującym. Jako Archidiecezja chcemy w tym czasie szczególnie wesprzeć dzieło tworzone przez Siostry Boromeuszki. Z ich inicjatywy działa już we Wrocławiu Okno Życia, dzięki któremu uratowanych zostało dziewięcioro dzieci, a także Ośrodek Świętego Jerzego, świadczący pomoc osobom starszym i chorym, poradnia rodzinna oraz centrum leczenia niepłodności. Z niemałym trudem siostry starają się utworzyć w stolicy Dolnego Śląska szpital ginekologiczno-położniczy i szkołę medyczną. Nasze wsparcie tego dzieła może być bardzo konkretnym uczynkiem miłosierdzia.
Wierzę, że ten czas Roku Świętego i inicjatywy związane z jego przeżywaniem pomogą wszystkim mocniej otworzyć się na przyjmowanie Bożego przebaczenia i zaangażować się w czynienie miłosierdzia wobec braci i sióstr. Aby ułatwić świętowanie Nadzwyczajnego Roku Jubileuszowego wyznaczyliśmy w całej diecezji 30 kościołów, w których będzie można uzyskać odpust zupełny. Zachęcam duszpasterzy i wiernych do nawiedzania tych świątyń, by tam przeżywać Eucharystię, adorować Chrystusa w Najświętszym Sakramencie oraz przystępować do sakramentu pojednania.
Zapraszam także wszystkich na uroczystą inaugurację Roku Miłosierdzia w naszej Archidiecezji, która odbędzie się 8 grudnia br. o godz. 15.00. W tym dniu we wrocławskiej katedrze dokonamy otwarcia Bramy Miłosierdzia. Ma ona nawiązywać do otwieranych tego dnia Świętych Drzwi w Bazylice Świętego Piotra w Rzymie oraz symbolizować otwarte ramiona Miłosiernego Ojca, który czeka na powrót każdego ze swoich dzieci.
Na czas wspólnego przeżywania Roku Miłosierdzia
z serca wszystkim błogosławię
+ Józef Kupny
Arcybiskup Metropolita Wrocławski