Studenci "Maciejówki" wspólnie spędzili weekend na rozmowach, modlitwie i...zabawie andrzejkowej.
Dni Jedności były kolejnym, po obozie adaptacyjnym duszpasterstw w Białym Dunajcu i Małej Radzie (spotkanie odpowiedzialnych), wyjazdem studentów z Centralnego Ośrodka Duszpasterstwa Akademickiego Maciejówka. Wydarzenie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem, bowiem na zaproszenie odpowiedziało aż 108 osób.
Zanim jednak wszyscy dotarli do Lwówka Śląskiego, gdzie odbywały się Dni Jedności, studenci włożyli wiele pracy w przygotowanie całego przedsięwzięcia. - Sam wyjazd wymagał odwagi i czasu. Kilka osób poświęciło go więcej na pieczenie ciast i przygotowywanie sałatek jeszcze przed wyruszeniem w drogę - przyznaje Asia Bigos, szefowa Maciejówki.
Studenci ostatni listopadowy weekend spędzili na modlitwie, zabawie i integracji. Na inaugurację odbyła się Msza św., po której rozpoczęła się adoracja i czas ciszy, która trwała aż do jutrzni dnia następnego. Uczestnicy wyjazdu mieli czas na osobiste przygotowanie do kolejnych punktów programu.
Sobota była długim i dokładnie zaplanowanym dniem. Tradycyjnie pierwszym punktem była jutrznia, po której uczestnicy zjedli wspólne śniadanie. - Troska o drugiego człowieka, otwartość na siebie nawzajem, o to, żeby znalazło się jeszcze jedno miejsce przy stole - takie małe uczynki sprawiają, że buduje się jedność - wspomina Marta.
Po posiłku odbyła się próba śpiewu, prowadzona przez Michała Klepackiego, a następnie warsztaty. Uczestnicy podzieleni na kilka grup mieli do wykonania kilka zadań. Zaczynając od scenek, po których otrzymywali teksty rozważań do przemyślenia w kaplicy, kończąc na dyskusji w swoim gronie, studenci mogli poczuć wspólnotę, lepiej się poznać, ale również nauczyć się żyć we duszpasterstwie. - Mimo tego, że było nas sporo, 108 osób, czuło się bliskość - dodaje Asia.
Kolejnymi punktami dnia była koronka do Bożego Miłosierdzia, obiad, spacer, zabawa andrzejkowa oraz... Msza św. Niecodziennie można w niej uczestniczyć o 1-wszej w nocy. Po jej zakończeniu wielu studentów wcale nie udało się na spoczynek. Mimo zmęczenia, przy kubku gorącej herbaty, bigosie i ciastach, na rozmowach spędzili czas do rana. - Otwartość ludzi, z którymi śmiało można było porozmawiać, mimo tego, że się wcześniej nie znaliśmy to niesamowita wartość - to wspomnienie Wiktora, który z Maciejówką na wyjeździe był pierwszy raz. Jak zaznacza, nie ostatni.
W niedzielny poranek po jutrzni i śniadaniu, uczestnicy "Dni Jedności" spotkali się w grupkach, by podzielić się swoimi wrażeniami na temat adwentu. Wspominali najpiękniejszy czas oczekiwania na przyjście Pana w swoim życiu, rozmawiali o swoich postanowieniach i zastanawiali się, jak wspólnota pomaga im przeżywać ten szczególny okres.
Po zakończeniu rozmów w kaplicy odbyła się modlitwa Anioł Pański, następnie obiad, który był już ostatnim, oficjalnym punktem Dni Jedności. Po powrocie do Wrocławia, studenci wzięli udział w "Maciejówce" w Eucharystii rozpoczynającej rekolekcje prowadzone przez ks. Roberta Patro. Kolejne spotkanie połączone z nauką już dziś, o godz. 19 w Centralnym Ośrodku Duszpasterstwa Akademickiego Maciejówka na rogu ul. Szewskiej i pl. Nankiera.