Słowo nie na wiatr

Po rozwodzie. Zranił i opuścił, ale... wciąż jest mężem. Sakramentalne małżeństwo trwa. Jak zostać mu wierną, gdy serce tęskni za czyjąś bliskością, a tuż obok pojawia się dobry, serdeczny człowiek? „Ty wciąż sama?” – dziwią się przyjaciele.

Agata Combik

|

Gość Wrocławski 50/2015

dodane 10.12.2015 00:15
0

Przyszłam tu po to, by odkryć, że rozstanie z mężem to nie koniec świata, że życie się nie skończyło i jest w nim jeszcze miejsce na radość – mówi Magda, wspominając chwile, gdy dołączyła do grupy wsparcia dla osób po rozwodzie, która od roku spotyka się we wrocławskim klasztorze dominikanów. – Najwięcej sił dało mi spotkanie z kobietami, które po rozwodzie są już jakiś czas, z nikim nowym się nie związały i… żyją, bynajmniej nie smutne i przygarbione, ale piękne, twórcze, pełne harmonii.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..