W czwartkowy wieczór odbył siękoncert "Wrocław dla tolerancji i otwartości" na pl. Wolności. Imprezę zorganizowało miasto oraz Stowarzyszenia "Akcja Miasto" i "Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia".
Koncert był odpowiedzią na wydarzenia z 18 listopada, kiedy to podczas manifestacji Obozu Narodowo-Radykalnego na środku Rynku spalono kukłę, która wyglądem nawiązywała do stereotypowego wizerunku żydowskiego mężczyzny.
Na scenie pojawili się artyści związani ze stolicą Dolnego Śląska: Konrad Imiela (który poprowadzi koncert), Jose Torres, Andrzej Kosendiak z artystami Narodowego Forum Muzyki, Leszek Cichoński z przyjaciółmi i Lech Janerka. Wystąpi też Ilias Wrazas, Breslauer Cocktail i wrocławska kapela rockowa Żyranci.
Pod sceną raczej niewielkie zainteresowanie.
Na ogrodzonym terenie pl. Wolności było wiele wolnego miejsca, a momentami - zwłaszcza na początku koncertu - miało się wrażenie, że służb ochrony jest więcej niż uczestników zgromadzenia.
Oprócz muzyki, która, jak mówił ze sceny Konrad Imiela, łagodzi obyczaje, były również przemówienia. - Zdarzyło się kilka rzeczy przykrych, zdarzyła się też rzecz haniebna na wrocławskim rynku. Chcemy, by takie rzeczy nie mogły się dziać we Wrocławiu. Będziemy reagować bardzo zdecydowanie, ale będziemy też pokazywać, że Wrocław jest otwartym, tolerancyjnym, bezpiecznym miastem. Nie zgodzimy się na akty ksenofobii, niechęci do tych, którzy chcą wybrać Wrocław na swoje miasto - mówił prezydent Rafał Dutkiewicz.
Głos zabrał również Władysław Frasyniuk, były opozycjonista, który przekonywał, że niczego nie musimy pokazywać, dlatego, że Wrocław tolerancyjny, otwarty już jest. - Wrocław to miasto uchodźców. Nasi rodzice, nasi dziadkowie przybyli do tego miasta, aby znaleźć spokój, aby mogli odreagować traumę, żeby mogli ze swoimi sąsiadami normalnie rozmawiać, żeby ukryć się przed systemem totalitarnym - przed nietolerancją, przed agresją. To jest historia i tradycja Wrocławia - mówił. A na zakończenie swojego przemówienia zwrócił się do policjantów: - Zero tolerancji dla chamstwa i rasizmu. Jesteśmy miastem otwartym!
Jacek Ossowski, przewodniczący Rady Miasta tłumaczył, że urokiem tego świata jest jego różnorodność pod względem kultury, wyglądu, myślenia, czy religii. - Dlatego w 2016 r. niech Wrocław będzie prawdziwym miastem spotkań ludzi różnych miejsc, różnych tradycji, uśmiechniętych, życzliwych - życzył.
Prof. Marek Zientek, rektor Uniwersytetu Medycznego oraz przewodniczący Kolegium Rektorów Uczelni Wrocławia, Opola i Zielonej Góry (KRUWOZ), zwrócił uwagę, że aż 20 tys. studiujących na stałe we Wrocławia pochodzi zza granicy. - Obyśmy mieli jak najwięcej takich gości - zaznaczył.
Podczas koncertu głos zabrali również przedstawiciele kościołów i religii. Kościół katolicki, w imieniu abp. Józefa Kupnego, reprezentował ks. Rafał Kowalski, rzecznik archidiecezji wrocławskiej. Zachęcał, by oprócz mediów w swoim postrzeganiu świata kierować się świętymi księgami. - Tam jest napisane nie tylko to, by tolerować drugiego człowieka, ale żeby kochać bliźniego, a to znacznie więcej - mówił.