Płomień z groty Narodzenia Pańskiego, wędrujący z Ziemi Świętej w harcerskiej sztafecie, już rozpala Dolny Śląsk - po raz 25. w historii.
Uroczyście wniesiony przez harcerzy ZHP do bazyliki św. Elżbiety we Wrocławiu, został przekazany na ręce bp. Andrzeja Siemieniewskiego, po czym stanął u stóp ołtarza.
Biskup, przewodnicząc Mszy św., mówił o Bogu, który w tajemnicy betlejemskiego światła przychodzi do człowieka z potrójnym darem: radości, którą ogłaszają aniołowie, gdy Jezus – światłość świata – rodzi się na ziemi; pokoju, a także wezwania do czynu.
– Po to przynieśliśmy światło betlejemskie, by rozbiegło się do różnych miejsc – podkreślał, wspominając, gdy sam swego czasu strzegł je przez tydzień, by nie zgasło, po czym zaniósł na pasterkę do Zakładu Karnego. –Światłem mamy się dzielić, tak, by od naszej dobroci zapalały się też inne serca… aby rozbiegały się nasze gesty dobroci – mówił.
Komendant Chorągwi Dolnośląskiej ZHP, Zbigniew Skupiński, wręczył lampiony z ogniem z Betlejem przybyłym gościom – m.in. przedstawicielom urzędu miejskiego, policji, wojska, straży pożarnej, straży miejskiej, Dolnośląskiej Rodziny Katyńskiej, harcerzom z ZHR. Następnie bp Andrzej przekazał betlejemski płomyk przedstawicielom hufców ZHP z całego Dolnego Śląska, którzy poniosą go dalej.
Harcerze zostali zaproszeni na harcerskie roraty w DA „Maciejówka” oraz na harcerską pasterkę.