FREEdoMMM, czyli misja miłosierdzia

Hasła wydarzenie nie można pozostawić bez komentarza. Zbitka polsko-angielska oznacza: "Wolny" (ang. free) "do" "młodości, misji i miłosierdzia" (trzy liter "M").

- Uważam, że te rekolekcje były wspaniale przygotowywane pod kątem organizacyjnym. Jestem pod wrażeniem zaproszonych gości, tego, że przyjęli zaproszenie dla tak niewielkiej grupy jak my. Cała wspólnota Hallelu Jah i nasi wolontariusze wykonali kawał dobrej roboty! Czułam niesamowitego ducha jedności i radości - mówi Gosia, wolontariuszki z sekcji Wydarzeń Centralnych. Jej wypowiedź jest jedną z wielu, z których wynika, iż rekolekcje były zorganizowane profesjonalnie i z rozmachem.

Program obfitował w interesujące spotkania, świadectwa oraz konferencje o przeróżnej tematyce. Piotr z sekcji Wolontariatu w taki sposób dzieli się swoimi wrażeniami z rekolekcji: - Byłem zaskoczony bogactwem ludzi, którzy zostali zaproszeni. Każda konferencja była bardzo wartościowa. Doświadczenia zebrane z całego świata. Do mnie osobiście najbardziej przemówiła konferencja s. Anny Bauchan. To była petarda!. Bardzo lubię osoby z charyzmą. Piątkowa modlitwa uwielbienia z o. Antonello Cadeddu oraz niedzielna konferencja z siostrą stanowiły doskonały początek i koniec naszego pobytu na Górze Św. Anny - mówi.

  Była również okazja do radosnego uwielbiania Boga w muzyce Anna Rzeźnik Wśród zaproszonych gości byli również m. in.: bp. Andrzej Siemieniewski, biskup pomocniczy wrocławski, ks. Rafał Cyfka z Papieskiego Stowarzyszenia Pomocy Kościołowi w Potrzebie, Bartosz Link z Wytwórni Filmów Ewangelizacyjnych Mikael oraz grupa uchodźców z Syrii. Wieczory uświetniły występy zespołów muzycznych 40/30/70 oraz N.O.E.

Ilość zaproszonych gości i przygotowanych atrakcji była tak szeroka, że z całą pewnością każdy uczestnik rekolekcji mógł znaleźć coś dla siebie. - Najbardziej poruszyła mnie konferencja dotycząca prześladowań chrześcijan, bo jak się okazuje, wyznawcy Chrystusa to najbardziej prześladowana grupa religijna na świecie. Ksiądz Rafał Cyfka określił katolików w Polsce jako tych kanapowych. Myślę, że nasza swoboda wyznawania wiary nie zwalnia nas od  pamięci o naszych braciach i siostrach za granicą, którzy często ryzykują zdrowie i życie w obronie wyznawanych przez siebie wartości - zaznacza Grzegorz z Sekcji Promocji.

Wśród wolontariuszy byli i tacy, dla których "FREEdoMMM" okazały się być pierwszymi rekolekcjami wyjazdowymi w życiu. Wielu po raz pierwszy zetknęło się z bezpośrednim działaniem Ducha Świętego podczas modlitwy uwielbienia. Dla każdego jednak bez wątpienia ten czas był okazją do pogłębienia osobistej więzi z Bogiem. - Dzięki adoracjom i wspólnym modlitwom miałam szansę doświadczyć tego, w jak różnorodny sposób można przeżywać więź z Bogiem - przekonuje Beata. O przemianie duchowej wspomina też Piotrek: - Zawsze wstydziłem się wyciągać ręce podczas modlitwy uwielbienia, a tutaj robiłem to swobodnie, niczego się nie wstydziłem, co jest dowodem na działania Ducha Świętego.

Podczas rekolekcji często podkreślano rolę Bożego Miłosierdzia nawiązując do niedawnej inauguracji Jubileuszu Roku Miłosierdzia papieża Franciszka. O roli miłosierdzia mówił m.in. ks. Piotr Wawrzynek, s. Anna Bałchan, ale to zagadnienie było poruszane w małych grupkach, gdzie wolontariusze analizowali szczegółowo Orędzie Papieża. 

- Weekend ten potrzebny był nam wszystkim. Zintegrowaliśmy się, poznaliśmy się bliżej i zatrzymaliśmy się nad tematem miłosierdzia i jego obecnością w naszym życiu. Mnie osobiście najwięcej radości dało doświadczenie wspólnoty, życzliwość i atmosfera miłości. To dodaje mi duchowych sił do działania i popycha do tego, by mieć odwagę wypływać głębiej, do czego zachęcał nas ojciec Antonello - zaznacza Magda z Sekcji Promocji

Pobyt na Górze Św. Anny zakończono odśpiewaniem oficjalnego hymnu Światowych Dni Młodzieży "Błogosławieni miłosierni". - Wierzę, że dzięki tym rekolekcjom naładowaliśmy nasze akumulatory do bardziej intensywnej pracy, jaka będzie na nas czekać w kolejnych miesiącach - podsumowuje Agnieszka.

  Rekolekcje na Górze św. Anny miały również charakter integracyjny dla wolontariuszy. Wielu podkreślało, że naładowali akumulatory do wytężonej pracy przed startem ŚDM Anna Rzeźnik