Mecz otwarcia już jutro w Krakowie, a pierwsze spotkanie we Wrocławiu 16 stycznia. Ruszają pierwsze w polskiej historii Mistrzostwa Europy w Piłce Ręcznej.
To największa impreza w tej dyscyplinie sportowej w polskich dziejach. Stolica Dolnego Śląska jest w niej ważnym punktem, bo oprócz Krakowa, to właśnie tutaj rozegrają się mecze fazy wstępnej, zasadniczej i finałowej.
W Katowicach i Gdańsku rywalizacja zakończy się na fazie grupowej. Dlaczego, skoro Hala Stulecia, wrocławski obiekt sportowy, jest najmniejszy spośród wszystkich czterech i to o ładnych parę tysięcy miejsc?
- To miasto wyróżnia profesjonalizm. Cieszymy się, że turniej łączy się otwarciem Europejskiej Stolicą Kultury. Chcemy, aby te dwa wydarzenia, kulturalnej i sportowe, wspierały się nawzajem. Podczas meczów zorganizujemy wydarzenia kulturalne w strefie kibica - zapewnia Bogdan Sojkin, wiceprezes ds. marketingu w Związku Piłki Ręcznej w Polsce.
Zaznacza, że władze Wrocławia i sztab tutejszych ludzi mają doświadczenie, wiedzę i wprawę w organizacji większych imprez, a to daje gwarancję dobrze wykonanej pracy.
Z Wrocławiem o organizację turnieju konkurowała Łódź, ale tam nie wystarczyło chęci do przygotowania EURO 2016.
- Można żałować, że Hala Stulecia ma tylko 6500 miejsc, ale za to panuje w niej niepowtarzalny klimat - przyznaje Sojkin.
Do Wrocławia przyjedzie wielu kibiców swoich drużyn narodowych: Szwecji, Niemiec, Hiszpanii i Słowenii. Podobno największe zainteresowanie biletami wykazywali Skandynawowie oraz nasi zachodni sąsiedzi.
- Gościmy mocną grupę, a fani akurat tych drużyn lubią jeździć za swoimi szczypiornistami po Europie - mówi Piotr Mazur, dyrektor Biura Sportu, Turystyki i Rekreacji Urzędu Miejskiego Wrocławia.
Dodaje wbrew plotkom, że są jeszcze bilety, które można kupić przez internet. We Wrocławiu w czasie całego turnieju będzie działać zadaszona strefa kibica na ok. 1000 miejsc z telebimem i miejscem kateringowym.
- Zapraszamy nie tylko podczas tych wrocławskich meczów, ale w każdy dzień rozgrywania spotkań np. Polaków w Krakowie. Oprócz sportowych emocji i wspaniałej atmosfery nadarzy się okazja, by lepiej poznać miasto pod kątem Europejskiej Stolicy Kultury czy The World Games 2017 - zachęca Mazur.
Organizatorzy nie ukrywają, że reprezentacja Polski może rozegrać swoje mecze we Wrocławiu. Musiałaby wówczas nie wejść do fazy finałowej, czyli nie wystąpić w półfinałach, ale walczyć o miejsca 5-7.
- Nie życzymy tego biało-czerwonym, ale gdyby jednak przyjechali do nas, przyjmiemy ich godnie i będziemy gorąco dopingować - zapowiada Piotr Mazur.
Daniel Grobelny, ambasador Euro 2016 we Wrocławiu, uważa, że pod względem organizacyjnym wszystko zostało dopięte na ostatni guzik. Teraz trzeba tylko dopingować polskich szczypiornistów.
- Związek Piłki Ręcznej w Polsce stanął na wysokości zadania. Tak naprawdę, mówiąc żargonem piłkarskim, piłka jest teraz po stronie naszej reprezentacji. Mam nadzieję, że zdobędziemy złoty medal - spuentował były reprezentant polski i drugi trener Śląska Wrocław Handball Team.
Harmonogram meczów we Wrocławiu (grupa C)
16 stycznia
18:30 Hiszpania - Niemcy | 20:45 Szwecja - Słowenia
18 stycznia
18:15 Słowenia - Hiszpania | 20:30 Niemcy - Szwecja
20 stycznia
17:15 Niemcy - Słowenia | 20:00 Hiszpania - Szwecja