Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Wiara.pl - Serwis

Wrocławski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • GALERIE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Liturgia
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • PARAFIE
    • KURIA
    • BISKUPI
    • HISTORIA DIECEZJI
    • ESM
  • Nasze media
    • WIARA.PL
    • RADIO eM
    • MAŁY GOŚĆ

Najnowsze Wydania

  • GN 22/2025
    GN 22/2025 Dokument:(9278877,Dziecko chce do Jezusa!)
  • Gość Extra 2/2025 (12)
    Gość Extra 2/2025 (12) Dokument:(9271942,Oczy Serca)
  • GN 21/2025
    GN 21/2025 Dokument:(9268666,Przyszłość świata)
  • GN 20/2025
    GN 20/2025 Dokument:(9259124,Kochać człowieka, piętnować zło)
  • GN 19/2025
    GN 19/2025 Dokument:(9250678,Kościół prawa czy Kościół miłości?)
wroclaw.gosc.pl → Wiadomości z archidiecezji wrocławskiej → Boleśnie zaprzepaszczona szansa

Boleśnie zaprzepaszczona szansa przejdź do galerii

Po fatalnej grze polscy piłkarze ręczni przegrali wysoko z Chorwacją i nie awansowali do półfinału Mistrzostw Europy. Walka o medale na turnieju, którego byliśmy gospodarzem, nie dla nas.

 
Polacy byli stawiani w gronie faworytów do medalu Maciej Rajfur /Foto Gość

Od początku Chorwaci postawili trudne warunki Polakom. Pokazywali zdecydowanie i waleczność w defensywie, przez co nasi szczypiorniści oddawali rzuty z nieprzygotowanych pozycji. Dodatkowo w ataku grali nerwowo, jakby znów wróciła presja z pierwszych dni mistrzostw, która powodowała niemoc. Marnowali dosłownie akcję za akcją. Gdyby nie błędy rywala, wynik po 8 minutach wyglądał by znacznie gorzej niż 0:3.

Biało-czerwoni nie mogli odczarować bramki Ivana Stefanovicia. Pierwsze trafienie na konto  naszej reprezentacji zdobył  Michał Szyba dopiero w 10. minucie! Na pewno nie tak początek boju o wymarzony półfinał wyobrażali sobie kibice.

Na ławkę kar za faul podczas kontrataku przeciwnika w 12. minucie wysłany został Szyba. Na szczęście chwilę później karnego obronił Sławomir Szmal. Nasi szczypiorniści dalej jednak popełniali mnóstwo błędów w ataku. Gdy minął kwadrans meczu, wydawało się, jakby grały ze sobą zespoły różnych klas.

Druga bramka dla Polski padła w... 16. minucie po silnym rzucie z dystansu Karola Bieleckiego. Chwilę później przegrywaliśmy 2:6 i o czas poprosił trener Michael Biegler. O szokująco słabym początku należało jak najszybciej zapomnieć.

Kolejne momenty w wykonaniu gospodarzy okazały się zdecydowanie lepsze, ale Chorwaci także łapali wiatr w żagle. Nie pozwalali się dogonić. Słabą dyspozycję prezentował Michał Jurecki. Zupełnie niewidoczny był obrotowy Kamil Syprzak. Za to rzutami z dystansu brylował Karol Bielecki, który w 24. minucie ustalił wynik na 7:11.

Chwilę później jednak zmarnował rzut karny. Nasza reprezentacja nie potrafiła odrobić straty nawet przy podwójnym osłabieniu rywala. Drużyna nie stanowiła monolitu. Rozgrywała piłkę chaotycznie, bazując tylko na indywidualnych umiejętnościach. W tej fazie meczu Chorwacja umiała to wykorzystać i schodziła na przerwę prowadząc aż 15:10.

Początek drugiej części Polacy musieli zagrać w podwójnym osłabieniu. Na ławce kar znaleźli się Piotr Grabarczyk i Michał Daszek. Gra zupełnie się nie kleiła, a podopieczni Bieglera byli zupełnie rozbici. Przegrywali już 10:23. Nie wychodziło dosłownie nic. Takiego pogromu w tym turnieju jeszcze nie było. Na jedenastką bramkę Polaków trzeba było czekać aż 10 minut od dziesiątego trafienia. Niewiarygodny przestój zdarzył się w najgorszym momencie. W meczu o wszystko.

Trybuny wołały dzielnie "Gramy do końca" i "Polacy, jesteśmy z wami", ale w tym dopingu słychać było załamanie. Tak źle grającej reprezentacji nie oglądaliśmy już dawno. Zapewne wielu liczyło na cud i zupełną odmianę losów na boisku, ale przeciwko nam grała zbyt doświadczona drużyna.

W 47. minucie na tablicy wyników w oczy kłuł rezultat - 13:30. Niektórzy kibice zaczęli wychodzić z hali. Biało-czerwoni na moment obudzili się.

Sport bywa nieprzewidywalny. Marzenia o półfinale legły w gruzach na kilkanaście minut przed końcowym gwizdkiem, choć warunkiem awansu była wygrana, remis lub przegrana maksymalnie czterema trafieniami, ale przy co najmniej 27 rzuconych bramkach. Na 5 minut przed końcem różnica między dorobkiem Polski i Chorwacji wynosiła... 14 "oczek".

Ostatecznie nasi reprezentanci, mówiąc bez żadnej przesady, zostali rozgromieni przez Chorwatów 23:37. Zagrają we Wrocławiu ze Szwecją o 7. miejsce na mistrzostwach.

Bałkańscy piłkarze ręczni przy tak wysokiej wygranej wywalczyli sobie awans do półfinału. Sensacyjnie odpadła Francja, która dzisiaj przegrała z Norwegią i to Skandynawowie, w roli czarnego konia, będą walczyć w piątek o medale. Stawkę półfinalistów zamykają Hiszpania i Niemcy.

« ‹ 1 › »
Nie mamy medalu, ale... jakich kibiców!

WIARA.PL DODANE 27.01.2016

Nie mamy medalu, ale... jakich kibiców!

W meczu o wszystko Polacy wysoko przegrywają i odpadają z walki o medale na ME, których jesteśmy gospodarzem. Zdjęcia: Maciej Rajfur /Foto Gość  
oceń artykuł Pobieranie..

Maciej Rajfur

|

GOSC.PL

publikacja 27.01.2016 22:04

1 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • CHORWACJA
  • EHF EURO 2016
  • MISTRZOSTWA EUROPY W PIŁCE RĘCZNEJ MĘŻCZYZN 2016
  • PIŁKA RĘCZNA
  • POLSKA

Polecane w subskrypcji

  • Jak interpretować sondaże? Opisują rzeczywistość czy raczej ją kreują?
    • Polska
    • Wojciech Teister
    Jak interpretować sondaże? Opisują rzeczywistość czy raczej ją kreują?
  • W Polsce ubywa obywateli. Czyli tych, którzy wierzą, że ich głos coś znaczy
    • Polska
    • Konstanty Pilawa
    W Polsce ubywa obywateli. Czyli tych, którzy wierzą, że ich głos coś znaczy
  • „Madonna z Dzieciątkiem ukazująca się św. Filipowi Nereuszowi i św. Julianie Falconeri” na płótnie z XVIII w.
    • W ramach
    • Leszek Śliwa
    „Madonna z Dzieciątkiem ukazująca się św. Filipowi Nereuszowi i św. Julianie Falconeri” na płótnie z XVIII w.
  • George Weigel dla „Gościa Niedzielnego”: Przyszłość świata może istnieć bez Chrystusa, ale będzie to przyszłość bardzo ponura
    • Rozmowa
    • ks. Rafał Skitek
    George Weigel dla „Gościa Niedzielnego”: Przyszłość świata może istnieć bez Chrystusa, ale będzie to przyszłość bardzo ponura
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X