To inicjatywa, która jednoczy środowisko dolnośląskie Skautów Europy: samych harcerzy, rodziców i przyjaciół katolickiego stowarzyszenia.
V Bal Skautów Europy z motywem Agenta 007 za nami. Prawie 150 osób związanych mniej lub bardziej z zawiszakami świętowało karnawał w auli PWT do białego rana. Pojawili się nie tylko wrocławianie, ale także goście z Gryfowa Śląskiego, Świeradowa, a nawet Niemiec i Francji.
Na otwarcie zebrani odmówili krótką modlitwę, a błogosławieństwa udzielił im duszpasterz Skautów Europy ks. Grzegorz Tabaka.
Zabawę rozkręcał zespół na żywo - „Narzywo”, który tworzą sami skauci. Wybrzmiały stare polskie klasyki, bardziej nowoczesne utwory, ale także piosenki chrześcijańskie. W międzyczasie uczestnicy brali udział w różnego rodzaju zabawach, konkurencjach czy wspólnych tańcach, jak popularny Skrzypek i Taniec Belgijski.
- Poprzez taki bal po prostu się integrujemy: sami ze sobą, z naszymi sympatykami i przyjaciółmi oraz rodzicami naszych podopiecznych. Możemy się zobaczyć tutaj poza mundurem, w takim ładniejszy wydaniu (śmiech) - mówi Dorota Wieliczko z 2. Hufca Wrocławskiego.
Zaproszenie na imprezę zostało skierowane także do wrocławskich duszpasterstw i znajomych. Według organizatorów 19 osób uczestniczyło w balu po raz piąty, czyli od pierwszej edycji. Wspólne świętowanie odbyło się bez alkoholu.
- Chcemy pokazać taki styl skautowy. Nie potrzebujemy alkoholu, żeby się dobrze bawić. W naszym prawie, co prawda, nie ma zakazu picia, ale my pragniemy wyrazić nawet w zabawie to, czym żyjemy na co dzień - wyjaśnia organizatorka.
Inicjatywę zachwalają także rodzice harcerzy i harcerek, którzy na parkiecie w niczym nie ustępowali młodszym siebie i bawili się doskonale.
- Przez to, że stowarzyszenia ma w nazwie przymiotnik katolickie, prezentuje inny wymiar katolicyzmu. Chodzi o wartościowe istnienie, które można rozwijać - ocenia Adam Uryga, ojciec harcerzy.
Dodaje przy tym, że Kościół przez duże „K” istnieje nie tylko w świątyni rozumianej przez budowlę. - Skauci pokazują wartości chrześcijańskie na zewnątrz. Bóg może objawić się w postaci harcerstwa, ale i balu, czyli formy zabawy znanej na całym świecie - stwierdza Adam Uryga.