Znów uśmiechną się nad Szewską

Madonna i Jej Syn powrócą na fasadę kościoła pw. św. Marii Magdaleny we Wrocławiu. Jednocześnie słynną już rzeźbę podziwiać będzie można w Muzeum Narodowym.

Figura Maryi z Dzieciątkiem, która przez wieki zdobiła fasadę świątyni, w maju 1945 r. uległa zniszczeniu. Wydawało się długo, że ocalał jedynie zniszczony korpus Matki Bożej.

Wiele lat przechowywany był w Muzeum Narodowym (przedtem Muzeum Śląskim) we Wrocławiu, następnie trafił do jednej z kaplic kościoła św. Marii Magdaleny.

Na trop głowy Madonny - długo uznawanej za zaginioną - wpadł dr hab. Romuald Kaczmarek z Uniwersytetu Wrocławskiego. Odnalazł ją i zidentyfikował w Muzeum Archidiecezjalnym w Poznaniu, gdzie uchodziła za fragment… rzeźby francuskiej.

Po długich negocjacjach, dzięki decyzji abp. Stanisława Gądeckiego, osiągnięto porozumienie -głowa Matki Bożej wróciła do Wrocławia.

Scalona rzeźba, pochodząca z ok. 1500 r., wkrótce będzie prezentowana w Muzeum Narodowym we Wrocławiu. Pojawił się jednak jeszcze jeden pomysł - umieszczenia kopii figury w miejscu, gdzie się pierwotnie znajdowała: na fasadzie kościoła św. Marii Magdaleny.

- Chcemy, by cieszyła swoim pięknem, ale była także świadectwem losów Wrocławia. Wielu mieszkańców przywiązuje wagę do symbolicznych figur, pomników, znaków w przestrzeni publicznej. To jeden z takich symboli - mówi wiceprezydent Wrocławia Adam Grehl, wspominając także o finansowaniu przedsięwzięcia przez miasto.

Oryginał, który znajdzie się w muzeum, wykonany jest z piaskowca. Kopia będzie wykonana ze sztucznego kamienia. 8 lutego tymczasem zaprezentowano gipsową makietę Madonny, na której można ujrzeć także (nie odnalezione niestety dotąd), zrekonstruowane Dzieciątko.

- Ze swoim uśmiechem w stylu Giocondy naprawdę zapada w pamięć - zauważa Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu. - Zgodnie z mottem ESK naprawdę powiększamy przestrzenie piękna… Oryginał będzie przez 5 lat ozdobą naszego muzeum, potem figura będzie wypożyczana, także do Muzeum Archidiecezjalnego w Poznaniu. Chcemy się nią dzielić.

Znów uśmiechną się nad Szewską   Gipsowa kopia Madonny i część osób zaangażowanych w przywrócenie rzeźnia we Wrocławiu należnego miejsca Agata Combik /Foto Gość

Dyrektor uważa, że czeka nas jeszcze niejedna niespodzianka, jeśli chodzi o dolnośląskie dzieła sztuki uznane za zaginione.

- Poza ewidentnymi katastrofami, dzieła sztuki rzadko tak zupełnie giną - twierdzi.

Katarzyna Hawrylak-Brzezowska, Miejski Konserwator Zabytków, tłumaczy, że na fasadzie kościoła przy ul. Szewskiej będą trwać prace m.in. przy zbudowaniu konsoli, na której figura stanie.

Proboszcz polskokatolickiej parafii św. Marii Magdaleny, ks. Piotr Mikołajczak, zapowiada, że kopia prawdopodobnie trafi na docelowe miejsce po Wielkanocy. Będzie ona owocem prac konserwatora Piotra Wanata oraz artysty rzeźbiarza Tomasza Rodzińskiego.
 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..