Drużyna Harcerzy zwyciężyła w V Turnieju Halowej Piłki Nożnej Wrocławskich Wspólnot Chrześcijańskich.
W tegorocznej edycji zawodów wzięło udział siedemnaście 10-osobowych zespołów. - To był fajny turniej, bo po tych dotychczasowych staliśmy się już przyjaciółmi, a więc atmosfera była naprawdę wspaniała. Oprócz rywalizacji, w przerwach meczów mogliśmy porozmawiać, również na tematy wiary. Dzięki temu jest tak swojsko - mówi Krzysztof Wierny z Hallelu Jah, główny organizator zawodów.
Podkreśla, że nie często zdarza się by spotkało się 170 mężczyzn jasno zdeklarowanych jako osoby wierzące. - To było wspaniałe doświadczenie zobaczyć i uczestniczyć w takiej męskiej modlitwie.
Wyniki pierwszego dnia turnieju gr. A Karol Białkowski /Foto Gość Naszym celem jest również pokazanie sobie nawzajem, że jest nas dość sporo. Chodząc na co dzień po mieście ciężko rozpoznać "swoich", a tutaj mamy wręcz pewność, że członkom przeciwnych drużyn przyświecają te same wartości - dodaje.
K. Wierny zaznacza również, że organizacja takiego turnieju to ogromne wyzwanie, jednak mobilizacja przychodzi od zespołów, które na kilka miesięcy przed zbliżającą się datą rozgrywek dzwonią i dopytują o to kiedy rozpoczną się zapisy.
Mecz finałowy między drużynami "DA Wawrzyny", a "Harcerzami" dostarczył wiele emocji, a sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Przewagę w pierwszej połowie mieli harcerze, jednak nie potrafili jej udokumentować golem. Gra toczyła się głównie na połowie "Wawrzynów", ale celnych strzałów brakowało.
Wyniki pierwszego dnia turnieju gr. B Karol Białkowski /Foto Gość Drużyna z duszpasterstwa akademickiego jakby obudziła się w ostatnich minutach pierwszej połowy, rozstrzygnięcia jednak nie było. Początek drugiej połowy to kontynuacja naporu "Wawrzynów". Kilka groźnych sytuacji znów nie miało jednak zwieńczenia w celnych strzałach. Końcówka meczu to wymiana ciosów. Gdy wydawało się, że do wyłonienia zwycięzcy będą potrzebne rzuty karne doszło do zamieszania pod bramką "Wawrzynów". Strzał z daleka jednego z "Harcerzy" niepewnie złapał golkiper z DA Wawrzyny. Piłka wyślizgnęła się z rąk, co wykorzystali atakujący i dosłownie wepchnęli futbolówkę do bramki. To była ostatnia sekunda regulaminowego czasu gry (!).
Wyniki pierwszego dnia turnieju gr. C Karol Białkowski /Foto Gość Zawodnicy drużyn, które zajęły pierwsze trzy miejsca w turnieju otrzymali medale oraz puchary. Podium, oprócz "Harcerzy" i "Wawrzynów", uzupełniła drużyna "Noclegownia św. Brata Alberta", która w meczu o trzecie miejsce pokonała wspólnotę "Płomień Pański".
Organizatorami turnieju są: Wspólnota Hallelu Jah oraz Centrum Kultury im. Jana Pawła II we Wrocławiu.
Po meczu finałowym powiedzieli:
Paweł Potarzycki, kapitan drużyny "Harcerze": "Wawrzyny" to każdego roku faworyci. Nie spodziewaliśmy się, że uda nam się z nimi wygrać. Gra była wyrównana, a gol padł w ostatnie setnej sekundy meczu - to nie zdarza się często. Dla takich chwil warto przychodzić na takie turnieje. Czym dla nas jest turniej? Czekamy na niego cały rok. To taka perełka. Dzięki tej inicjatywie możemy się spotkać ze znajomymi z innych wspólnot i zdrowo rywalizować.
Mateusz Giermek, kapitan drużyny "Wawrzyny": Znów się nie udało wygrać. Mamy takiego pecha, że zbieramy na razie drugie i trzecie miejsca. Ale ogólnie był to bardzo pozytywny turniej. Mieliśmy lekkie problemy kadrowe. W eliminacjach graliśmy tylko w sześciu, a więc pierwszego dnia nie dokonywaliśmy zmian. Dwie osoby dojechały dzisiaj po rekolekcjach i zyskaliśmy trochę świeżości. Atmosfera była bardzo przyjazna. W drużynie naszych przeciwników są nasi przyjaciele stąd grało nam się bardzo przyjemnie. Nawet jak wpadła bramka w ostatnim momencie meczu nie było jakiś negatywnych emocji.