To nie były te same Rakoszyce - tak mówią mieszkańcy miejscowości o ostatnich miesiącach we wsi. Wszystko za sprawą lipcowej nawałnicy, podczas której ucierpiały nie tylko prywatne domostwa, ale również górująca nad miejscowością wieża tutejszego kościoła. Dzięki oddolnej inicjatywie w kilka miesięcy udało się ją odbudować.
- Jako mieszkańcy daliśmy sobie rade, Gmina wsparła nas finansowo, ale wieża kościoła nie dawała nam spokoju - mówi Władysław Błach, sołtys Rakoszyc i dodaje, że odbudowa uszkodzonej części wieży to symboliczne zakończenie wszystkich bolesnych spraw związanych z nawałnicą, która nawiedziła miejscowość 19 lipca ubiegłego roku. Wcześniej, dzięki staraniom rady kościelnej, udało się naprawić dach.
Odbudowa wieży wymagała więcej czasu, ale mieszkańcy byli wytrwali i ostatecznie bryła świątyni została dopełniona w lutym. W ostatnią niedzielę hełm zamieszczony na szczycie wieży poświęcił ks. proboszcz Mieczysław Kinaszczuk, w obecności licznie przybyłych na Mszę św. mieszkańców i zaproszonych gości.
- Wielkie podziękowania i gratulacje dla mieszkańców, w szczególności dla członków rady kościelnej, dzięki którym udało się odbudować szczyt wieży. Jestem pełen uznania dla Was. Pokazaliście, że potraficie się jednoczyć i skutecznie współpracować po tak trudnych doświadczeniach, jakim była lipcowa nawałnica - mówił na podsumowaniu uroczystości w Rakoszycach Burmistrz Środy Śląskiej Adam Ruciński. Całość prac udało się zrealizować dzięki funduszom pochodzącym z ubezpieczenia kościoła, a także dzięki licznym darczyńcom, szczególnie ofiarom parafian, mieszkańców Rakoszyc.
Podczas prac porządkujących po nawałnicy mieszkańcy odnaleźli tzw. kapsułę czasu, którą dawni rakoszyczanie zamknęli na szczycie wieży w 1934 r. Znajdowały się w niej m.in. pocztówki, plakietki, ręcznie pisane dokumenty w języku niemieckim. Po Mszy św. wszyscy zebrani mogli obejrzeć zdjęcia prezentujące zawartość odnalezionej kapsuły. - Tego typu znaleziska zawsze wzbogacają naszą wiedzę. Jeżeli chcemy się integrować jako wioska, gmina, czy powiat, to nie tylko, nie obrażając nikogo, wokół piłki nożnej, ale także wokół historii. To wspomaga też myślenie o sobie, bo przecież żyjemy w konkretnym kontekście - zauważa Grzegorz Borowski, dyrektor Muzeum Regionalnego w Środzie Śląskiej.
Oczywiście współcześni mieszkańcy również pozostawili pamiątki dla kolejnych pokoleń. - W nowej kapsule czasu znalazło się opracowanie tekstowe tych rzeczy, które znaleźliśmy, a także współczesne rzeczy: gazety, banknoty, monety, znaczki, zdjęcia kościoła przed i po nawałnicy oraz krótki opis naszej miejscowości - wylicza sołtys Rakoszyc. Przedmioty, które znajdowały się w rakoszyckiej kapsule czasu można oglądać w Muzeum Regionalnym w Środzie Śląskiej do niedzieli, 3 kwietnia.
O nawałnicy i szkodach jakie wyrządziła w Rakoszycach pisaliśmy tutaj.