Mszy pogrzebowej w katedrze wrocławskiej przewodniczył metropolita wrocławski.
- Jakkolwiek mogłoby się wydawać, że tak długie życie mogłoby nas przygotować na jego odejście, a jednak każdą śmierć przeżywamy poniekąd jako zaskoczenie, jako jakieś nowe doświadczenie życiowe - mówił w homilii ks. prałat Stanisław Pawlaczek. Zaznaczył, że św. Paweł w liście do Rzymian zachęca nas do tego byśmy na życie i na śmierć człowieka spojrzeli oczyma jeszcze większej wiary i jeszcze mocniejszej nadziei. Cytował fragment: "Nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie. Żyjemy bowiem i umieramy dla Pana; do Niego należymy i w życiu i w śmierci".
- Spoglądając dzisiaj na trumnę kryjącą doczesne szczątki ks. Franciszka jeszcze raz go wspominamy, a w naszej pamięci jak w kalejdoskopie przesuwają się obrazy z jego życia i na nowo przeżywamy minione lata i dni. A wspomnienia jego życia jeszcze wyraziściej potwierdzają prawdę zawartą w słowach apostoła - tłumaczył.
Ks. Pawlaczek wyjaśniał też, iż nieustanne zmierzanie do śmierci, człowiek - uczeń Chrystusa - rozumie jako przejście do pełnej wspólnoty z Panem. Podkreślił także, że przez sakrament święceń kapłan jeszcze mocniej należy do Pana. - Już tutaj na ziemi coraz mniej żyje dla siebie, coraz więcej żyje dla Pana, dla Jego Kościoła, dla tych, którym w Chrystusowym Kościele służy, aby w momencie śmierci już w całej pełni żyć tylko dla Pana - dodał.
Były proboszcz kościoła pw. NMP na Piasku zwrócił uwagę, że wspominamy księdza kanonika przypominając sobie jak wiele żył on dla nas, żyjąc dla Pana. - Nasze dzisiejsze modlitwy pogrzebowe są prośbą skierowaną do Pana życia i śmierci, by przyjął duszę zmarłego ks. Franciszka, by przyjął ją do społeczności świętych w niebie, aby wszystkie jego ziemskie trudy życia Pan wynagrodził życiem bez końca w niebie, aby też przebaczył mu to wszystko, co było po ludzku słabe i grzeszne.
Kaznodzieja podkreślił także, iż w dniu pogrzebu dziękujemy za to wszystko, czym go w tym ziemskim życiu obdarował Bóg i co mogło stać się naszym udziałem.
Po Eucharystii uczestnicy uroczystości udali się na cmentarz parafialny Ducha Świętego przy ul. Bardzkiej, gdzie złożono trumnę do grobu.
Posłuchaj całej homilii i zobacz zdjęcia z pogrzebu:
Czytaj także: