Stolicę Dolnego Śląska od 1 kwietnia do 1 maja wypełni ukraińska muzyka, sztuki plastyczne i film; poznamy niezwykłych ludzi, a w Przejściu Garncarskim skosztujemy przysmaków ze Wschodu.
– Pamiętając o historii, chcemy pokazać nową twarz Ukrainy; to, co dziś dzieje się w jej kulturze – tłumaczy Rafał Koziński, kurator i koordynator programu Wrocław-Lwów. – Nieprzypadkowo wybraliśmy czas trwania Miesiąca Lwowskiego. Przypada on dokładnie pomiędzy świętami wielkanocnymi w Kościele rzymskokatolickim, a obchodzonymi w Kościołach wschodnich. Nawiązujemy w pewien sposób także do 1050-lecia Chrztu Polski – mówi Krzysztof Maj, dyrektor Biura ESK 2016, zwracając uwagę również na charakterystyczny piktogram Miesiąca Lwowskiego, z głową lwa złożoną z trójkątów. Owe trójkąty, wszechobecne w materiałach graficznych projektu, to nie tylko motyw zaczerpnięty z ukraińskiej sztuki ludowej. „Te ostre kąty obecne są teraz w każdym aspekcie ukraińskiego jestestwa; w życiu politycznym, społecznym, artystycznym” – tłumaczą kuratorzy projektu, nawiązując do wydarzeń za naszą wschodnią granicą.
– Program podzieliliśmy na kilka modułów: literacki, dziecięcy, muzyczny, związany z filmem i sztuką wizualną. Co do tej ostatniej, w Rynku odbędzie się wielka wystawa ukraińskiej sztuki współczesnej „Ukrajins'kyj Zriz”. 6 pięter sztuki, 1500 metrów kw., ponad 200 orac, 70 projekcji na dużym ekranie – mówi R. Koziński, dodając, że wiele przedsięwzięć (np. muzycznych) zainicjowanych w Miesiącu Lwowskich, będzie kontynuowanych. Ponadto Wrocław również będzie prezentował się w Lwowie – już w maju przewidziany jest tam specjalny wrocławski dzień podczas święta Lwowa.
O idei Miesiąca Lwowskiego opowiadali (od lewej) Rafał Koziński, Krzysztof Maj, Markiyan Ivashchyshyn - ukraiński kurator Miesiąca Lwowskiego oraz Olga Chrebor Agata Combik /Foto Gość
Mnóstwo wydarzeń zbliżającego się miesiąca odbędzie się w Klubokawiarni Lwowskiej pod Klepsydrą – gdzie codziennie organizowane będą koncerty, debaty (również dotyczące aktualnej sytuacji na Ukrainie), spotkania. Do Wrocławia w tym czasie przyjedzie blisko 300 ukraińskich artystów różnych dziedzin oraz intelektualistów. Poznamy m.in. poezję ukraińską stworzoną po wydarzeniach na Majdanie.
Wyjątkowo atrakcyjnym miejscem smakowania ukraińskiej kultury będzie Przejście Garncarskie, które stanie się Uliczką Lwowską, pełną barwnych stoisk. – Skosztujemy tu lwowskiej kawy, czekoladek, strucli galicyjskich na ciepło, specjałów kuchni krymsko-tatarskiej, np. czebureków – pierogów smażonych na głębokim oleju – wyjaśnia Maria Artemiuk. – Wśród stoisk znajdą się tzw. majsternie, z wyrobami rzemieślniczymi – ceramiką, skórami, zabawkami, a także z tradycyjnymi ikonami. Będą tu również prowadzone mini warsztaty rękodzielnicze.
Organizatorzy podkreślają, że po raz pierwszy miasto z państwa nie będącego członkiem Unii Europejskiej ma szansę zaistnieć w ramach unijnego projektu Europejskiej Stolicy Kultury. To precedens.
Na Miesiąc Lwowski zapraszają Europejska Stolica Kultury Wrocław 2016, polsko-ukraińska Fundacja Trans Kultura oraz lwowskie stowarzyszenie Dzyga.
Więcej o projekcie: www.wroclaw2016.pl/lviv