Nowy numer 13/2024 Archiwum

Giń tak, jak zginął twój Bóg

W 2009 roku 6 chrześcijan przybito do krzyży, a nad ich głowami umieszczono szyderczy napis: "Giń tak, jak zginął twój bóg". Czym dla nas, w bezpiecznej od prześladowań Polsce, jest krzyż?

Wielkopostne rekolekcje prowadzone przez ks. Rafała Cyfkę, które rozpoczęły się we wrocławskiej katedrze, zwracają uwagę na rolę krzyża w naszym życiu. Czy to tylko element kultywowanej z przyzwyczajenia i porządności tradycji chrześcijańskiej? Czy może wartość, za którą stoi Osoba samego Zbawiciela?

- Krzyż, znak zbawienia i nadziei, przestał być dla wielu chrześcijan wartością, a stał się zwykłym symbolem. A więc można obejść się bez niego w naszej codzienności - rozpoczął niedzielną homilię rekolekcjonista.

Zwrócił uwagę, że krzyż to pomost rzucony między Bogiem a człowiekiem. Pomost okupiony krwią przelaną z miłości. To nie symbol, ale rzeczywistość pojednania, która silniejsza jest od śmierci.

- Zachwyćmy się na nowo tym, co krzyż wnosi w nasze istnienie. Wyrzucenie krzyża jest odrzuceniem Jezusa i zbawienia. Dlatego chcę wam przedstawić świadectwo wiary chrześcijan prześladowanych i wartość, dla której gotowi są oddać wszystko, nawet to najcenniejsze, czyli swoje życie - mówił ks. Cyfka z organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie.

Dla naszych braci w wierze zbliżające się święta wybrzmią bardziej Wielkim Piątkiem niż wielkanocnym porankiem. Wielkiej i świętej niedzieli nie spędzą w swoich domach przy suto zastawionych stołach, ale pod namiotami i w kontenerach, wyznaczonych dla nich w obozach. Wiedząc jednocześnie, że ci, którzy odebrali im wszystko, w każdej chwili mogą przyjść i tam, do tej chwilowej oazy bezpieczeństwa.

- My, chrześcijanie w Polsce, nie możemy być obojętni wobec ich cierpienia i dramatu, jaki przeżywają. Chodzi o solidarność w modlitwie. Co ciekawe, tutaj, na miejscu, mamy komfort wyznawania wiary, jej przeżywania, pogłębienia, szukania relacji z Panem, a jednak jest nas coraz mniej w kościołach... Dla wielu to już tylko tradycja, która nas nie zmienia, nie czyni lepszymi - stwierdził kapłan.

Zadał też sobie i zgromadzonym w katedrze pytanie całych rekolekcji: czy patrząc na mnie, ludzie widzą człowieka, który żyje nauką Jezusa, czy tego, który zachowuje jedynie tradycję chrześcijańską?

- Współcześnie w 116 krajach dochodzi do prześladowań i dyskryminacji chrześcijan. Oznacza to, że w co drugim kraju świata łamane jest dzisiaj podstawowe prawo człowieka do wolności religijnej zgodnie z 18. artykułem Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka ONZ - podał brutalną statystykę ks. Rafał, ale to jeszcze nie miał być koniec.

Od początku istnienia chrześcijaństwa życie za Chrystusa oddało ponad 70 milionów ludzi. Z każdym rokiem liczba męczenników rosła, a swoje apogeum osiągnęła w XX wieku, w którym za wiarę zabito ponad... 45 mln chrześcijan. Żaden inny czas w historii Kościoła nie dał tylu męczenników, co ostatnie stulecie.

- Każdego roku statystyka zwiększa się o ponad 100 tys. zamordowanych, a jedynym motywem odebrania im życia jest wiara w Chrystusa i to, że nie chcą się jej wyprzeć. Trzeba też podkreślić: duża część z tych 100 tys. ma przed śmiercią możliwość wyboru. Jest im stawiane konkretne pytanie. Wystarczy powiedzieć: „Nie jestem chrześcijaninem” i żyć dalej. A jednak nie wyobrażają sobie tego uczynić - mówił rekolekcjonista.

Jak to możliwe, że w XXI wieku, w którym tyle mówi się o tolerancji i prawach człowieka, co 5 minut za wiarę ginie jeden chrześcijanin?

- Za liczbą 100 tys. męczenników każdego roku stoi jeszcze o wiele większa. We współczesnym świecie prawie 500 mln wyznawców Chrystusa żyje w ciągłej obawie, że w każdej chwili mogą stracić dach nad głową, mogą zostać wypędzeni z miasta i ojczyzny, być poddawani wyrafinowanym torturom i zamknięci w więzieniach, jeśli nie wyprą się Jezusa. 500 milionów, czyli jedna czwarta wszystkich chrześcijan na świecie! - oświadczył ks. Cyfka.

Dlatego chrześcijaństwo to dzisiaj najbardziej prześladowana religia świata, a chrześcijanie są najbardziej znienawidzonym społeczeństwem na świecie. W homilii nie zabrakło przykładów, które najlepiej przemawiają do człowieka.

W Sudanie przed podziałem, czyli przed 9 lipca 2011 roku, bardzo często dochodziło do przypadków krzyżowania chrześcijan, mimo że oficjalnie jest to zabronione. Do dzisiaj nie tylko tam, ale także w Syrii czy Iraku na terenach Państwa Islamskiego zdarza się taka forma prześladowań.

- W 2009 roku 6 chrześcijan przybito do krzyży, a nad ich głowami umieszczono szyderczy napis: „Giń tak, jak zginął twój bóg”. Sprawców nie spotyka żadna kara ani żadna konsekwencja zbrodni, której się dopuszczają na niewinnych ludziach - mówił kapłan.

W Egipcie 17-letni Ayman, przychodząc do szkoły, spotkał się nagle z krytyką nauczyciela, który nakazał mu zasłonić malutki krzyżyk wytatuowany na nadgarstku. Koptowie są dumni z takiego znaku przynależności do Chrystusa. Ayman był jedynym chrześcijaninem w klasie. Nauczyciel nagle kazał mu zasłonić krzyż. Nastolatek odmówił. Rozwścieczony pedagog wyciągnął go siłą z ławki i zaczął bić. Po chwili do egzekucji dołączyli się inni uczniowie, koledzy Aymana, z którymi na co dzień bawił się i dorastał. Kilka chwil później 17-latek już nie żył, zamordowany z powodu krzyżyka na prawym nadgarstku.

- W Kairze, stolicy Egiptu, znanej nam, Polakom, z ekskluzywnych wycieczek, w cieniu wielkich piramid i Sfinksa na obrzeżach miasta znajduje się jedna dzielnica, a raczej... wysypisko śmieci. W 1970 roku wygnanych tam zostało prawie 600 chrześcijańskich rodzin. Dziś zamieszkuje ją na oczach całego świata 65 tys. chrześcijan, a 35 tys. spośród nich to dzieci - podał ks. Cyfka.

Kilka lat temu odwiedził ich, rozmawiał i patrzył, jak żyją. Co tam uderza człowieka? Krzyż. Na każdym domu. Jest wszędzie. Świadczy o nadziei, jaką niesie Jezus Chrystus nawet na wysypisku śmieci. W 1970 roku wystarczyło, by zdjęli krzyż ze swojej szyi, a uniknęliby okrutnego losu.

- Czym dla nich musi być krzyż? To wartość, której nie da się usunąć. Nie da się zakryć. A czy tym samym jest dla nas? - pytał kapłan, a na koniec przytoczył wyrazisty fragment wielkopostnej pieśni: „Panie, Ty widzisz, krzyża się nie lękam. Panie, Ty widzisz, krzyża się nie wstydzę. Krzyż Twój całuję, pod krzyżem uklękam. Bo na tym krzyżu Boga mego widzę”.

Giń tak, jak zginął twój Bóg   Rekolekcje w katedrze potrwają do środy. Nauki rekolekcyjne o godz. 9 i 18.30 Maciej Rajfur /Foto Gość

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy