Chcą nie tylko myśleć o krzyżu Jezusa, ale poczuć jego ciężar; zdobyć się na odrobinę szaleństwa dla Boga – najbardziej „szalonego” z miłości.
Uczestnicy Ekstremalnych Dróg Krzyżowych świadomie ruszyli w mrok, deszcz i błoto. – Chcę pobyć z Chrystusem nocą, zakosztować czegoś z Jego męki – mówił pan Mirosław tuż przed wyjściem spod kościoła dominikanów we Wrocławiu na Ślężę. – Ciężkiej nocy! – składał z uśmiechem uczestnikom EDK swoje życzenia o. Marcin Jeleń OP. Istotnie, było ciężko – zwłaszcza z powodu deszczu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.