Budynek przy ul. Łaciarskiej już służy 40-tysięcznej społeczności, a nie tylko biskupowi greckokatolickiemu.
W ostatnich dniach prasę obiegła "skandaliczna" informacja o przekazaniu przez miasto Wrocław ostatniego z mieszkań kamienicy przy ul. Łaciarskiej diecezji wrocławsko-gdańskiej Kościoła greckokatolickiego za symboliczne 10 tys. zł.
W mediach pojawiły się nieprawdziwe doniesienia, że ponad 100-metrowy apartament "dostanie" bp Włodzimierz Juszczak.
Niektórzy wrocławscy radni utrzymują, że oddanie za bezcen kamienicy Kościołowi to urzędnicza niegospodarność.
- Ten budynek przez długie lata był nieruchomością przynależną do stojącego naprzeciwko kościoła pw. śś. Wincentego i Jakuba - mówi Lech Filipiak, dyrektor departamentu nieruchomości UM Wrocławia. Podkreśla, że taki stan był przed wojną, jak i krótko po niej. - To jest nieruchomość, co do której Kościół nie potrafił wykazać się dokumentami, które upoważniałyby do jej zwrotu.
W 1997 r. na zakończenie Kongresu Eucharystycznego, papież Jan Paweł II wraz z kard. Henrykiem Gulbinowiczem przekazali kościół św. Wincentego i Jakuba na potrzeby kościoła greckokatolickiego i podnieśli go do godności katedry. W roku 1999 biskup Juszczak wystąpił o to, by przywrócić kamienicy na ul. Łaciarskiej funkcję kościelną.
Pierwsza uchwała Rady Miasta o przekazaniu budynku diecezji wrocławska-gdańskiej została podjęta w 2007 r. Dwa lata później zmieniono plan zagospodarowania przestrzennego, który przewiduje, że kamienica będzie służyła wspólnocie religijnej. - Wszystko odbywa się w trybie przepisów ustawy o stosunku państwa polskiego do Kościoła katolickiego w Rzeczpospolitej Polskiej i to do Rady Miejskiej należy ustalenie ceny.
L. Filipiak zaznacza również, iż bp Włodzimierz Juszczak w tej konkretnej kamienicy mieszka od wielu lat, bo część pomieszczeń była wynajmowana przez diecezję wrocławsko-gdańską. - W 2010 r Rada Miasta przekazała diecezji ok. 70 proc. budynku za cenę 10 tys. zł. Kolejne przekazanie nastąpiło w 2013, gdy zwolniły się kolejne lokale, również w tym samym trybie, za cenę 10 tys. Dzisiaj chcemy wypełnić deklaracje złożone kilkanaście lat temu i przekazać ostatnie 15 proc. nieruchomości. Proponujemy, żeby Rada Miasta ustaliła kwotę sprzedaży konsekwentnie na podobnym poziomie.
Dyrektor Wydziału Nieruchomości UM Wrocławia zaznacza stanowczo, iż nie jest prawdą, że lokal będzie sprzedany przez prezydenta Wrocławia biskupowi, bo biskup już tam dawno mieszka. - To nie jest sprzedaż na rzecz osoby fizycznej, ale jest to przekazanie ostatniej części kamienicy na potrzeby administracyjne i duszpasterskie diecezji, która swym zasięgiem obejmuje pół Polski.
Ks. Andrzej Michaliszyn, proboszcz parafii św. Winentego i Jakuba, podkreśla, że przekazywany w etapach budynek służy przede wszystkim pracy duszpasterskiej.- Mamy ogromną ilość Ukraińców, którzy się pojawili we Wrocławiu w ostatnich latach. Szacuje się, że grekokatolików w stolicy Dolnego Śląska i okolicach jest ok. 40 tys. Wychodzimy naprzeciw ich potrzeb. Już teraz odbywa się tam katecheza, nauka języka ukraińskiego, spotykają się tam harcerze, ale też studenci - wymienia.
Dodaje, że posiadanie odpowiednich pomieszczeń przez tak dużą wspólnotę pozwala również integrować środowisko grekokatolików we Wrocławiu. - Dla zobrazowania: W ubiegłe święta Zmartwychwstania Pańskiego mieliśmy dwukrotnie więcej uczestników liturgii jak rok wcześniej.
Ponadto w budynku już teraz znajduje się kuria diecezji wrocławsko-gdańskiej, mieszkania dla księży oraz dla... studentów, zarówno z Ukrainy jak i z Polski, których nie stać na wynajęcie lokum na wolnym rynku. - W najbliższym czasie planujemy zakwaterować w tym miejscu greckokatolickich uczestników Światowych Dni Młodzieży. Oczywiście nie wszystkich, bo do Wrocławia ma ich przyjechać aż 300 - wyjaśnia.
Głosowanie o przekazaniu 15 proc. kamienicy na cele duszpasterskie diecezji wrocławsko-gdańskiej odbędzie się w Radzie Miasta w najbliższy czwartek, 17 marca.