Stowarzyszenie "Akcja Miasto" przez rok badało możliwości poruszania się po Wrocławiu, skupiając się na bezpieczeństwie i wygodzie pieszych. Do jakich wniosków doszła?
Nie ma obecnie miasta wielkości Wrocławia bez samochodów. Istnieje jednak wiele inżynierskich sposobów na to, żeby ulica z klasycznym podziałem na chodnik i jezdnię stała się bardziej przyjazna również dla pieszych, m.in. poprzez wydłużenie cyklu zielonego światła, wyniesienie jezdni do poziomu chodnika w miejscu przejścia dla pieszych, stosowanie przejść podziemnych i nadziemnych w razie konieczności czy zmiana koloru nawierzchni na przejściu.
Jakie są zatem główne zalety pieszego przemierzania miasta?
Poruszanie się pieszo to rozwiązanie problemu braku przestrzeni w mieście. Zwiększa bezpieczeństwo - zmniejsza liczbę wypadków i ich poważnych skutków (koszty zewnętrzne korzystania z samochodu). Jest po prostu zdrowe. Wpływa na zmniejszenie korków i poprawę jakości komunikacji miejskiej.
Poruszając się piechotą, wspieramy lokalny handel. Wpływamy na zmniejszenie wydatków na ochronę budynków. Ruch pieszy to uniezależnienie od dostawców paliw. To demokracja i równość w transporcie oraz brak wykluczenia społecznego. Poruszanie się pieszo znacząco wpływa na zmniejszenie przestępczości. Udowodniono, że istnieje związek między życiem miejskim a poczuciem bezpieczeństwa.
Stowarzyszenie "Akcja Miasto" podsumowało swoje szczegółowe badania i obserwacje, które przeprowadzało na osiedlach: Gaj, Stare Miasto, Borek, Karłowice i Kleczków. Społecznicy obserwują też całe miasto, organizując różnego rodzaju eventy, które zwiększają świadomość mieszkańców odnośnie do ruchu i funkcjonowania w mieście.
"Wrocław jest jednym z krajowych liderów w przeznaczaniu części jezdni dla rowerzystów. Mamy coraz więcej wyniesień przejść dla pieszych. Jednak prowadzimy na mało działań kompleksowych, choć miasto coraz częściej i mocniej angażuje mieszkańców w konsultacje społeczne" - piszą przedstawiciele stowarzyszenia.
Co do parkowania społecznicy uwypuklają uporządkowanie parkowania na pl. Muzealnym i wokół niego. To pierwsze tak kompleksowe rozwiązanie we Wrocławiu. Przy okazji piętnują działania Straży Miejskiej, które nie przynoszą efektów, i kierowców za chaotyczne parkowanie na osiedlach.
"Dziennie do miasta wjeżdża do Wrocławia już 240 tys. samochodów. To tylko zwiększa problem korków. Brakuje działań, dzięki którym kierowcy spod Wrocławia zostaliby zachęceni do korzystania ze zrównoważonego transportu, który jest wolny i niedostępny" - ocenia „Akcja Miasto”.
Ich projekt zrealizowano w ramach programu Fundacji Batorego „Obywatele dla Demokracji” finansowanego z Funduszy EOG. Całość raportu znajduje się pod adresem: www.akcjamiasto.org.