Stowarzyszenie "Akcja Miasto" przez rok badało możliwości poruszania się po Wrocławiu, skupiając się na bezpieczeństwie i wygodzie pieszych. Do jakich wniosków doszła?
O ile planowanie ułatwień dla kierowców samochodów, pojazdów komunikacji miejskiej czy rowerzystów, wydaje się oczywiste, o tyle wciąż rzadko w ten sposób myśli się w odniesieniu do pieszych. Ruch pieszy w mieście wydaje się czymś tak naturalnym, że rzadko myślimy o nim w kontekście transportu. Zebrane przez stowarzyszenie obserwacje wraz z proponowanymi rozwiązaniami zawarto w publikacji „Pieszy Wrocław. Dobre praktyki i zestaw rekomendacji dla rozwoju miasta”.
"Zastanowiliśmy się, czy ruch pieszy powinien we Wrocławiu być promowany na równi z przesiadaniem się na rower. Czy spacerom potrzebne są dodatkowe działania PR-owo-marketingowe i czy powinno się aktywizować wrocławian do chodzenia?" - pisze "Akcja Miasto".
Dodaje, że pieszy w mieście nie ma łatwej drogi do pokonania. Stowarzyszenie ma nadzieję, że dyskusje takie jak ta, a także podobne dokumenty staną się katalizatorami zmian w myśleniu o mieście. Obserwacje pokazują, że we Wrocławiu 19 proc. podróży odbywa się pieszo. Wciąż jest to jednak mniej niż w wielu europejskich metropoliach. Nasze miasto nie ma też wyznaczonego celu, by odsetek ten zwiększać.
Dodatkowo liczne badania wskazują, że ruch pieszy korzystnie oddziałuje na rozkwit lokalnego handlu i usług, przyczynia się do lepszego zagospodarowania przestrzeni oraz znacznie obniża poziom zanieczyszczeń, hałasu i smogu, jednocześnie w najniższym stopniu wpływa na degradację czy eksploatację miejskiej infrastruktury. Chodzenie jest też najprostszą i najtańszą formą aktywności fizycznej, przynoszącą wymierne korzyści dla zdrowia.