W Święto Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana księża wrocławskiej archidiecezji zgromadzili się na Mszy św. pod przewodnictwem abp. Józefa Kupnego.
O. bp Jacek Kiciński przypomniał w homilii, że obchodzone dziś święto zostało ustanowione przez papieża Benedykta XVI i jest niejako jego duchowym testamentem.
Przywołał słowa Chrystusa modlącego się podczas Ostatniej Wieczerzy o jedność we wspólnocie Apostołów – wspólnocie, która rzeczywiście już wkrótce uległa rozbiciu.
– Nie jest łatwo patrzeć w jednym kierunku i iść razem w pielgrzymce wiary – mówił, wskazując na dzisiejszy kryzys jedności w świecie, a jednocześnie wszechobecny głód owej jedności i miłości.
Podkreślił, że w taką perspektywę współczesnego świata wpisuje się powołanie kapłańskie.
– Jaki powinien być kapłan, by być znakiem miłości i jedności? Powinien uobecniać Bożą miłość na ziemi, ma „pachnieć owczarnią”, jak mówi św. Franciszek, być sługą Ewangelii, pośrednikiem między Bogiem a człowiekiem, sługą miłosierdzia – wyjaśniał.
Kapłan stanie się takim znakiem, jeśli będzie „jedno w Ojcu przez Chrystusa” oraz jeśli będzie człowiekiem prawdy. Musi żyć słowem Bożym, trwać na modlitwie – nawet jeśli wydaje się, że Jezus milczy.
– Nawet jeśli milczy, to działa. Czas poświęcony na modlitwę nigdy nie jest stracony – podkreślał bp Jacek. Tłumaczył, że bycie „człowiekiem prawdy” wiąże się ze zdolnością nazywania rzeczy po imieniu, bycia „ustami Boga”, prorokiem, który mówi do ludzi w imieniu Boga, ale i do Boga w imieniu ludzi. – Jednocześnie prorok przemawia z miłością, bo prawda nie ogrzana sercem może zabić – dodał..
Po Eucharystii trwała adoracja Najświętszego Sakramentu w intencji Ojca Świętego, biskupów i wszystkich kapłanów, o ich wierność powołaniu i świętość, oraz o zdolność usłyszenia głosu Boga dla tych, których On woła.