"Praktykujcie między sobą miłość"

Wrocławscy oblaci, we wspomnienie swojego ojca założyciela św. Eugeniusza de Mazenoda, świętowali 200-lecie istnienia swojego zgromadzenia zakonnego. Jakie przesłanie niesie za sobą postać legendarnego biskupa Marsylii?

21 maja to data szczególna dla zgromadzenia zakonnego Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej, ale i dla całego Kościoła. Dziś obchodzimy wspomnienie założyciela tego zgromadzenia zakonnego - św. Eugeniusza de Mazenoda.

W tym roku łączy się to z obchodami 200-lecia istnienia zakonu, dlatego w parafii pw. NMP Królowej Pokoju, którą na wrocławskich Popowicach prowadzą właśnie oblaci, odprawiona została uroczysta Eucharystia. Po niej zaś odbył się koncert profesjonalnego chóru "Cantilena".

W homilii o. Kazimierz Lubowicki przybliżył zgromadzonym nietuzinkową postać francuskiego biskupa oraz przesłanie i wartości, jakie ona niesie.

- Gdy ludzkie serca, kościoły, sumienia i społeczeństwo zostały zrujnowane przez rewolucje antyfrancuską, Eugeniusz czuł się wezwany, aby to wszystko odbudować na fundamencie Ewangelii - rozpoczął kapłan.

24 marca 1807 roku, patrząc w Wielki Piątek na krzyż w katedrze w Aix-en-Provence, 25-letni francuz zapałał wielką miłością pokochał Chrystusa. 

- Po kilku latach pisał w notatkach: "Miłosierdzie Boże chciałbym wysławiać na wieki". Pragnął pójść do jakiegoś kontemplacyjnego zakonu. Myślał o trapistach. Ale stwierdził, że nie ma na to czasu, bo tylu ludzi jeszcze nie zna i nie kocha Jezusa Chrystusa, który poszedł za nas wszystkich na krzyż - mówił o. Lubowicki.

Podkreślił, że święty ojciec Eugeniusz nie chciał zakładać nowego zgromadzenia. Zrobił to, aby dać Chrystusowi nowych apostołów, którzy będą kontynuowali misję Mesjasza, którzy poczują, że Duch Święty posyła ich, by głosili Ewangelię ubogim. -  Założył nasze zgromadzenie, abyśmy byli świadkami Chrystusa Ukrzyżowanego - stwierdził oblat w kazaniu.

Opisując de Mazenoda zaznaczył, że jako biskupa znały go wszystkie miasteczka jego diecezji, wszystkie ulice i poddasza Marsylii, ubodzy za nim dosłownie szaleli. On równocześnie uwypuklał w swoim nauczaniu, że największą nędzą jest nie znać Chrystusa i nie doświadczyć, że nas do końca umiłował.

- Kościół również w papieskich homiliach ukazuje św. Eugeniusza, jako człowieka związanego mocno z Chrystusem. Podczas beatyfikacji 19 października 1975 roku papież Paweł VI mówił o nim jako o tym, który jest rozmiłowany w Jezusie Chrystusie. Jan Paweł II zwrócił się kiedyś do oblatów: „Pozwólcie, że w imieniu waszego założyciela zadam wam to proste i wstrząsające pytanie: „Czy Jezus Chrystus jest naprawdę w centrum waszego życia?” - opowiadał o. Kazimierz Lubowicki.

21 maja 1861 roku Eugeniusz de Mazenod zmarł, czyli narodził się dla nieba. Z czym Misjonarzom Oblatom Maryi Niepokalanej kojarzy się ten dzień?

- Z jego testamentem, który wygłosił tuż przed śmiercią przy swoich braciach oblatach. Wielu mówiło, że miał serce wielkie jak świat. Wikariusz generalny poprosił o błogosławieństwo świętego ojca biskupa. Ten podniósł krzyż oblacki do góry i powiedział: "Błogosławię tym, którzy są i tym, którzy po was przyjdą". Wciąż liczymy, że po na też przyjdą, bo to fascynująca życiowa propozycja - stwierdził kapłan posługujący we Wrocławiu.

Jak brzmi testament pozostawiony przez francuskiego świętego? "Praktykujcie między sobą miłość, miłość, miłość. A na zewnątrz gorliwość o zbawienie dusz".

- Odbieramy te słowa jako duchowy testament naszego świętego ojca założyciela. Przypomina nam, że jeżeli chcemy naprawdę odbudowywać rumowiska, jeżeli chcemy głosić Ewangelię ubogim i krzyż Chrystusowy zatknąć aż na krańcach świata to przede wszystkim musimy żyć miłością na co dzień w naszych wspólnotach zakonnych - analizował w homilii o. Kazimierz.

Później oświadczył, że św. de Mazenod jest jednym z największych ludzi kościoła. Św. Jan Paweł II w dniu jego kanonizacji powiedział: „Chciałbym w moim życiu dokonać tego, czego św. Eugeniusz dokonał w swoim życiu. Wybrałem go na swojego osobistego patrona w dziele Nowej Ewangelizacji.”

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..