Z ziemi włoskiej do Polski

Najpierw była miłość od pierwszego… usłyszenia. Potem marzenie, śmiała propozycja, by na koniec, po udanym pościgu, "Kawaler Maryi" zamieszkał we Wrocławiu.

Maciej Rajfur

|

Gość Wrocławski 22/2016

dodane 26.05.2016 00:00
0

Ta historia zaczyna się 3 lata temu, gdy o. Kazimierz Tyberski przeprowadzał w więzieniu „Cykl świętych”, który przybliżał wybitne postaci Kościoła grupce skazanych, formujących się pod okiem kapelana. Pewnego razu jedna z wolontariuszek zaproponowała, że przedstawi błogosławionego. – Przekonywała, że jest wyjątkowy. Zgodziłem się. Gdy usłyszałem tę opowieść, od razu się zakochałem – oświadcza o. Kazimierz Tyberski. Nie zdawał sobie wówczas sprawy, że marzenie, które wkrótce w nim się zrodzi, tak szybko z wolą Bożą się spełni.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..