Warto swój wakacyjny azymut skierować tym razem na wschód. Taką okazję daje młodym Studencki Wolontariat na Ukrainę. Trwa nabór ochotników na niezapomniane wakacje. Inne, niż wszystkie.
Wyjeżdżają w parach lub trójkami na poszczególne, wcześniej wybrane ukraińskie parafie. Tam organizują dla dzieci coś na kształt półkolonii.
Prowadzą zajęcia z języka polskiego, historii czy religii, ale także przygotowują zabawy i aktywności, które urozmaicą dzieciom czas. O konkretnej formie zajęć decydują sami. Wyjazd może trwać minimalnie 2 tygodnie, maksymalnie… całe wakacje! W zamian mają na miejscu zapewniony nocleg i wyżywienie.
Każdy student, który chce pomóc jako wakacyjny wolontariusz w parafii naszych wschodnich sąsiadów, może się jeszcze zgłosić.
Inicjatorem akcji jest dr Helena Krzemińska, 77-latka, która niemal całe swoje życie poświęciła organizowaniu pomocy dla Polaków na Wschodzie. Przez ponad 20 lat studenci z Krakowa oraz Gdańska wyjeżdżali do parafii na terenie Ukrainy. Od 5 lat taką możliwość ma młodzież ze stolicy Dolnego Śląska.
- Wolontariat studencki uczy samodyscypliny, samodzielności i kształtuje charakter. Musimy sami zadbać o materiały, których będziemy używać na miejscu. Sami także układamy plan dnia dla dzieci. Nabywamy dzięki temu wielu sprawności w szeroko pojętej organizacji. Działanie jako wolontariusz nazwałbym przygodą, ale także wyzwaniem i odpowiedzialnym zadaniem - mówi Piotr Łąk, koordynator, a niegdyś wolontariusz.
Co ciekawe, uczestnicy sami mogą sobie wybrać termin i długość wyjazdu. Organizatorzy dopasowują ich możliwości i dyspozycyjność do potrzeb różnych parafii ukraińskich. Właśnie trwa rekrutacja. Zgłaszać się można na adres mailowy: ua.wolontariat@gmail.com.
18 czerwca o godz. 18 w parafii pw. św. Augustyna u oo. kapucynów przy ul. Sudeckiej odbędzie się spotkanie formacyjne (tam też się można zgłosić). Zostaną wówczas podane także wszystkie potrzebne informacje na temat organizacji wyjazdu i przydatnych rzeczy, które warto wiedzieć, wybierając się na Wschód. Będzie to również czas zastanowienia się nad tematem misji i sposobami głoszenia Ewangelii.
- Studenci nawiązują na Wschodzie przyjaźnie i poznają wschodnią kulturę, która tak naprawdę kiedyś była naszą kulturą. Dziś Zachód traci chrześcijańskie wartości i wpływa to również na nas. Taki czas jest jak duchowy detoks - podsumowuje Magdalena Nazimek, z grona wrocławskich koordynatorów.