Szturm uzbrojonych terrorystów na obiekt w czasie sportowej imprezy i przetrzymywanie zakładników, negocjacje, alarm bombowy, pożar w szpitalu, brak prądu w mieście, wyciek niebezpiecznej substancji - takie sytuacje rozwiązywali uczestnicy ćwiczenia KRYZYS-16 w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych.
Na terenie WSO im. gen. Tadeusza Kościuszki przeprowadzono ćwiczenia KRYZYS-16. Chodziło o sprawdzenie gotowości działania podchorążych i studentów uczelni w sytuacji terroryzmu.
Całość trwała nieprzerwanie… 25 godzin i była elementem ćwiczeń ANAKONDA-16 zorganizowanego przez Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.
Improwizowane sytuacje kryzysowe miały sprawdzić procedury działania służb w razie zaistnienia prawdziwych sytuacji kryzysowych o charakterze terrorystycznym.
Pierwszego dnia na terenie uczelni powstała sytuacja związana z „aktywnym strzelcem”. Drugi i trzeci dzień został przeznaczony na ćwiczenie rozwiązania sytuacją zakładniczą.
Podchorążowie i studenci cywilni WSOWL w trakcie KRYZYSU-16 wykorzystują w praktyce wiedzę nabytą na zajęciach teoretycznych. Zapoznają się z procedurami, funkcjonowaniem poszczególnych komórek oraz zasadami współpracy służb i instytucji. Nie da się ukryć, że było to wyczerpujące wyzwanie, a symulacja bardzo realna.
- Uważam, że takie ćwiczenia to najlepsza okazja do sprawdzenia swoich możliwości oraz zestawienia wiedzy zdobytej podczas zwyczajnej nauki z wiedzą praktyczną. Gdybym tylko mógł, organizowałbym podobne ćwiczenia co tydzień. W momencie sytuacji zakładniczej, kiedy w środku nocy miałem wiele zadań do wykonania, byłem tak rozemocjonowany, że wyobraziłem sobie jakbym realnie negocjował z prawdziwymi terrorystami - dzieli się spostrzeżeniami Miłosz Gorzkowicz, uczestnik ćwiczeń, student IV roku bezpieczeństwa narodowego.
Ostatnim elementem trzydniowego ćwiczenia reagowania kryzysowego zorganizowanego przez WSOWL we współpracy ze służbami i instytucjami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo we Wrocławiu był szturm na obiekt sportowy, w którym terroryści przetrzymywali zakładników.
Sytuacja zakładnicza trwała 24 godziny. Przez cały ten czas uczestnicy pracowali na swoich stanowiskach. Negocjacje nie przyniosły oczekiwanych rezultatów - sprawcy byli nieugięci, więc zadecydowano o szturmie. Podchorążowie odgrywający rolę grupy szturmowej odbili pozostałych zakładników.
Grupę zakładników tworzyli studenci WSOWL, którzy razem z potencjalnymi napastnikami przebywali w hali ponad dobę. Mimo ustalonego scenariusza, realizm sytuacji był bardzo odczuwalny. Widać było napięcie u uczestników.
Uczestnicy KRYZYSU-16 zaangażowali się w ćwiczenie i poważnie podeszli do swoich obowiązków. Pracowali dzień i noc, by zrealizować wszystkie elementy przygotowane przez zespół autorski.
- Nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek efektywniej spędził czas na mojej uczelni. Chce poświęcić życie dla budowania bezpiecznej Polski i dzięki temu czuję, że podołam tej misji - powiedział nam Miłosz Gorzkowicz z WSOWL.