Wspólnota Ruchu Światło-Życie "On Jest" z wrocławskiego Strachocina zorganizowała seminarium-warsztaty "Duch Święty i posługa charyzmatyczna we wspólnocie Kościoła".
Seminarium trwa 11 i 12 czerwca w parafii pw. Świętej Rodziny we Wrocławiu, a prowadzi je Diakonia Modlitwy Centrum Duchowości Ruchu Światło-Życie z Tychów, organizator Tyskich Wieczorów Uwielbienia.
W ramach dwudniowej sesji, przeznaczonej dla członków Ruchu i Odnowy w Duchu Świętym, odbyło się otwarte dla wszystkich spotkanie - z uwielbieniem i modlitwą o uzdrowienie.
Rozpoczęła je Msza św. pod przewodnictwem proboszcza parafii, ks. Janusza Prejznera. Zanim rozpoczęła się modlitwa przed Najświętszym Sakramentem, można było wysłuchać świadectwa Moniki, której nawrócenie zapoczątkowała… wizyta w SPA. Wybrała się tam z koleżanką Anią, która znienacka powiedziała jej: „Jesteś dzieckiem Bożym”.
- Słyszałam wiele razy te słowa i miałam wręcz alergię na takie teksty. Tym razem jednak stało się coś dziwnego. To słowo uderzyło mnie w twarz - wspomina. Zaczęła słuchać Ani. Choć pochodziła z katolickiej rodziny, w młodości odeszła od Boga. Chciała być, jak mówi, „fajna”, wesoła, kształcić się, zarabiać pieniądze, a wydawało jej się, że Pan Bóg będzie jej w tym przeszkadzał, że przy Nim będzie nijaka, „beżowa”, smutna. Katolicyzm wydawał się jej ponury, bezbarwny, „moherowy”, pasjonowała się natomiast filozofiami Wschodu.
Modlitwa trwała przed Najświętszym Sakramentem Agata Combik /Foto Gość Gdy wróciła odmieniona ze SPA, mąż - który toczył z nią od lat boje o niedzielną Mszę św. - zdumiał się. Wkrótce jednak doświadczyła poważnych trudności i walk.
- Jeśli chcesz mnie uratować, zrób coś z moim życiem - wspomina Monika swoją gorącą modlitwę. I rzeczywiście On zaczął działać, w bardzo namacalny sposób - kobieta doświadczyła naprawienia relacji rodzinnych, przyjacielskich, a nawet uleczenia guza mózgu.
Wspomina udział w Seminarium Odnowy Wiary. - Mogłam tam zachwycać się Nim, czasem nie rozumieć Go i wściekać się na Niego, ale poznawać Go, zbliżać się do Niego - mówi. - Kiedy po raz pierwszy znalazłam się na modlitwie uwielbienia, myślałam, ze jestem wśród szalonych ludzi. Ale… to Bóg okazał się szalony, dając znaki, że jest, działa.
Jego miłość ogarnia mnie właśnie dziś, właśnie dziś - śpiewali uczestnicy spotkania, modląc się o zdrowie duszy i ciała Agata Combik /Foto Gość Podczas seminarium uczestnicy słyszeli o tym, jak otwierać się na działanie Ducha Świętego i Jego łaski oraz jak służyć nimi innym.
Organizatorzy wyjaśniają, że inspiracją dla spotkania były m.in. słowa bp. Adama Wodarczyka, poprzedniego Moderatora Generalnego Ruchu Światło-Życie: „Wyzwaniem dla nas w nowym roku formacyjnym jest odkrywanie na nowo tego, co już zostało nam dane, a z jakichś powodów jest zapomniane i porzucone: otwarcie się na dary charyzmatyczne, umożliwiające rzeczywiste budowanie żywego Kościoła”