Murem za reprezentacją

Na ten mecz czeka bardzo wielu polskich kibiców, także w archidiecezji wrocławskiej. - Liczę na zwycięstwo z Niemcami i, co ważne, nie są to fantazje, ale realne możliwości, które tkwią w potencjale naszej drużyny - analizuje dla "Gościa" ks. dr Marian Biskup. Jak kibicuje i ocenia EURO 2016?

- Dzisiejszy turniej przypomina nam EURO 2012 w Polsce, we Wrocławiu, gdy tworzyliśmy duchowe zaplecze, podejmując różne działania wspierające uczestników mistrzostw, szczególnie naszą reprezentację - wspomina ksiądz dyrektor wydziału duszpasterskiego wrocławskiej kurii.

Jego zdaniem "biało-czerwoni" obecni na francuskich boiskach poprzez znakomite eliminacje rozbudzili nadzieję kibiców. Tych słabszych, tych zaangażowanych, i tych fanatycznych. - Sam wspieram mocno naszą reprezentację jako kibic. Jeżeli mam możliwość, oglądam wszystkie mecze Euro we Francji. Dotychczas opuściłem tylko jeden - stwierdza kapłan.

Uważa, że Polska rozegrała z Irlandią Północną  mecz marzeń do tej pory. - A czekamy na mecz marzeń w ćwierćfinale, czy, daj Boże, w półfinale. Najpierw liczę na zwycięstwo z Niemcami i, co ważne, nie są to fantazje, ale realne możliwości, które tkwią w potencjale drużyny, mającej wspaniałych zawodników. Polska może się nimi szczycić. Mają swoją klasę w rozumieniu europejskim - analizuje ks. dr Marian Biskup.

Jak sam przyznaje, jest mocno zaangażowany emocjonalnie w mecz polskich piłkarzy. Zwykle wzrusza się przy Mazurku Dąbrowskiego.

- W kibicowaniu jest coś więcej niż tylko fascynacja piłką nożną. Podobało mi się takie stwierdzenie, że Polska nie gra pod flagą Unii Europejskiej, jak i żadna reprezentacja, bo Polska gra pod flagą biało-czerwoną! W tym tkwi głęboka treść, bo mówimy o reprezentantach narodu polskiego. Kraju, który kocha piłkę - tłumaczy kapłan.

Jest wzrokowcem, więc potrafi potem bardzo dokładnie odtworzyć każdą sytuację boiskową. To pozwala mu śledzić mecz pod każdym względem: taktycznym, technicznym, dobrych i złych rozwiązań, wybieranych przez zawodników. Na kim, zdaniem księdza-kibica, spoczywa odpowiedzialność za poprowadzenie drużyny polskiej do zwycięstwa?

- W piłce nożnej trudno o bezwzględne przywództwo. Najlepiej jak rozumieją się wszyscy. Choć ci młodsi, na czele z Bartoszem Kapustką są rewelacyjni i dobrze współgrają z naszymi gwiazdami czyli Lewandowski, Krychowiakiem, Glikiem. Sądzę, że udało się trenerowi stworzyć bardzo solidny kolektyw - opowiada dyrektor wydziału duszpasterskiego.

Przyznaje, że wspiera duchowo polskich piłkarzy. - Paciorki idą w czasie meczu (śmiech). A tak bardziej poważnie, to Bóg wspiera wszystkich dobrych ludzi. Tu wygrywają Ci, którzy od Pana Boga otrzymali talent i charyzmat piłkarski i potrafią go na boisku wykorzystać - puentuje kapłan.

Ma szczerą nadzieję, że do takich należą podopieczni trenera Adama Nawałki.

Mecz Polska-Niemcy już dzisiaj o godz. 21, a my zapraszamy do wysyłania do nas fotografii na adres: wroclaw@gosc.pl, które pokażą was w roli kibiców! Chcemy stworzyć wirtualną archidiecezjalną strefę kibica. Więcej o tym TUTAJ.

Murem za reprezentacją   Ks. Marian Biskup pokazał, jak kibicuje. Czas na kolejnych czytelników "Gościa"! Maciej Rajfur /Foto Gość

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..