Pani Jasnogórska, stajemy przed Twoim świętym wizerunkiem, by wypowiedzieć nasze osobiste: "Jestem, pamiętam i czuwam". Trzy słowa, które określają naszą postawę, jako dzieci Bożych - modlił się podczas apelu jasnogórskiego przed cudownym obrazem abp Józef Kupny.
Jestem
Arcybiskup przypomniał podczas jasnogórskiego apelu przed cudownym obrazem, że kiedy Bóg objawiał swoje imię Mojżeszowi, pierwszy wypowiedział swoje imię wobec narodu wybranego. Jahwe, czyli „Jestem który jestem”.
- Nie ma innej obecności Boga jak być blisko człowieka. Bóg nie chce pozostawać jedynie sam dla siebie. Gdy mówi „jestem”, przypomina, że jest dla nas, że daje nam siebie. A doświadczenie tej Bożej obecności, Jego dobroci i miłości to pierwszy krok, by każdy z nas mógł wypowiedzieć swoje jestem - mówił hierarcha.
„Jestem” to znaczy żyję dla Ciebie Boże, jestem dla drugiego, żyje dla drugiego człowieka, dziele się sobą z innymi, oddaje swoje serce braciom i siostrom. O takiej logice przypomina papież Franciszek, gdy wzywa nas do bycia miłosiernymi.
- Powinniśmy otworzyć się na tę miłość. Bóg jest zawsze przy nas, jest cierpliwy i dobry. A gdzie możemy się tego uczyć, jak nie przy Tobie Maryjo. Kto nam lepiej wskaże drogę miłości, jak nie Ty, Matko - kontynuował abp Józef.
Pamiętam
- Kiedy Bóg skarżył się na naród wybrany, nie mówił, że naruszają Jego przepisy i zakazy. Powiedział tylko: „Zapomnieli, co dla nic uczyniłem”. Maryjo, Ty wskazujesz na Syna. Zawsze, ilekroć stajemy na Jasnej Górze, w centrum Twojego wizerunku dostrzegamy dłoń, wskazującą na Syna. Jakbyś chciała powiedzieć: „Pamiętajcie, co dla nas uczynił”. Pamiętamy, że do końca nas umiłował, chcemy na tę miłość odpowiedzieć świadectwem naszego życia - nauczał pod jasnogórskim obrazem pasterz kościoła wrocławskiego
W swojej modlitwie wspomniał o setkach tysięcy młodych pielgrzymów z całego świata, którzy odwiedzą Polskę podczas Światowym Dni Młodzieży w Krakowie.
- Wspieraj nas w dawaniu świadectwa, że my Polacy pamiętamy, co dla nas uczynił Chrystus. By uczestnicy ŚDM mogli zabrać stąd nie tylko wspomnienie pięknych zabytków i dobrego spotkania z papieżem, ale wyjechali stad ze wspomnieniem przywiązania do Jezusa i jego Ewangelii, które wypływają z tego, że pamiętamy o wielkich dziełach Boga, które działy się w życiu naszego narodu i każdego z nas osobiście - podsumował abp Józef Kupny
Czuwam
Czuwający, to człowiek, którego nie zmorzył sen, nie uległ zniechęceniu, ma otwarte oczy i uszy na słowa i znaki, jakimi posługuje się Bóg, by mówić do nas.
- Czuwam to znaczy słucham słowa Bożego z tą świadomością, że Bóg nie tyle chce, bym się go uczył na pamięć, tylko chce jednego - bym dał mu ciało. Przy Tobie, Maryjo możemy najpełniej uczyć się, jak sprawić, by słowo Boga stawało się ciałem w życiu każdego z nas, to znaczy by było widoczne poprzez nasze słowa, gesty decyzje i czyny - stwierdził metropolita wrocławskim na Jasnej Górze.
Na podsumowanie dodał: - Jesteśmy, pamiętamy i czuwamy. Matko wspieraj nas, by te słowa wyznaczały nam zawsze kierunek życia.