Wrocław i okolice Ostrowa Tumskiego pięknieją. Dziś otwarto bulwar ks. Zienkiewicza po gruntownym remoncie. Nic, tylko wybrać się na spacer. Ale to też okazja, by poznać postać niezwykłego patrona.
Bulwar ks. Aleksandra Zienkiewicza jest położony wzdłuż północnego brzegu Odry na Ostrowie Tumskim. Zarząd Zieleni Miejskiej przeprowadził jego kompleksową modernizację. W jej ramach zagospodarowano teren o powierzchni 3 500 m kw., pomiędzy mostem Młyńskim a mostem Tumskim.
Wprowadzono różnorodne i efektowne formy zieleni oraz elementy małej architektury i miejsca do wypoczynku. Głównym założeniem inwestycji jest zapewnienie ciągłości komunikacyjnej bulwaru pomiędzy mostem Młyńskim a mostem Tumskim oraz poprawa dostępności dla osób niepełnosprawnych - budowa pochylni. Zaprojektowano ciąg pieszy wzdłuż korony muru z balustradami, a w wyniesionych murkach zostały umieszczone różnorodne rabaty bylinowe.
Na bulwarze posadzono 19 drzew liściastych, prawie 5000 krzewów iglastych i liściastych, ponad 380 pnączy i półkrzewów, 900 bylin i traw rabatowych oraz ponad 5000 roślin cebulowych. Koszt realizacji przebudowy bulwaru Zienkiewicza wraz z projektem i 3-letnią pielęgnacją wyniósł 2,3 mln zł.
Dla nas to także doskonała okazja, by przypomnieć sobie wybitną postać, której imię nosi to obecnie jedno z najbardziej malowniczych miejsc we Wrocławiu.
Ks. Aleksander Zienkiewicz, czyli popularny „Wujek” (1910–1995), był kapelanem nowogródzkich nazaretanek męczenniczek, katechetą, rektorem wrocławskiego seminarium i niezapomnianym duszpasterzem akademickim.
- Nigdzie indziej nie nauczyłam się tylu pieśni patriotycznych i nie usłyszałam tylu ciekawych gawęd o tematyce historycznej - mówiła nam przed rokiem Maria Kuśniarz, która poznała „Wujka” jako początkująca studentka biologii. Wspominała organizowane przez duszpasterza wyprawy wakacyjne, „Kominki” przy Katedralnej 4 czy pielgrzymki na Jasną Górę, kiedy podczas podróży pociągiem młodzież udawała, że spotkali się przypadkowo i tylko dla zabicia czasu śpiewają sobie wspólnie (także pieśni patriotyczne).
W sierpniu 2014 roku, podczas Mszy św. w intencji beatyfikacji ks. Zienkiewicza, w homilii ks. Wojciech Jednoróg przypomniał, że w mrocznych czasach minionego ustroju „Wujek” nie dał się ogarnąć pesymizmowi, lecz wynajdował możliwe sposoby działania. - Był drogowskazem dla młodych, ale, co najistotniejsze, nie był on drogowskazem, który stał w miejscu, ale drogowskazem, który szedł. Wskazywał drogę i towarzyszył młodym w tej drodze - wyjaśniał.
Ks. Zienkiewicz urodził się w Lembówce na Wileńszczyźnie. W 1943 r. zastało zamordowanych przez hitlerowców 11 nazaretanek z Nowogródka - sióstr, których był kapelanem. Deportowany ze Wschodu, w późniejszych latach pełnił m.in. funkcje prefekta, wicerektora i rektora seminarium duchownego we Wrocławiu, był katechetą, przewodniczącym Wydziału Duszpasterskiego Kurii Arcybiskupiej, archidiecezjalnym duszpasterzem młodzieży akademickiej. Umarł w opinii świętości 21 listopada 1995 r.
W 20. rocznicę śmierci wybitnego kapłana (listopad 2015 r.) ks. Rafał Kowalski stwierdził, że dla ks. Zienkiewicza mówienie o Bogu było mówieniem o człowieku i odwrotnie. Przypomniał „Wujkowe” rozważania o sensie ludzkiego życia - sensie, który człowiek odnajduje wraz z odnalezieniem osobowego Boga. Wówczas „odkrywa swoją metrykę”, nie czuje się „podrzutkiem w tym chłodnym kosmosie”.
„Pomniejszając Boga, ludzie pomniejszają samych siebie. Nie można traktować Boga ani jako »Bozi«, ani jako »apteczki, którą człowiek otwiera, gdy go coś boli i krwawi«, ale potem owa apteczka zarasta pajęczyną” - wyjaśniał ks. R. Kowalski.
Przypomniał „Wujkowy” obraz trzech etapów jednego życia człowieka - etap prenatalny, etap życia po narodzinach, w obecnym świecie oraz etap życia wiecznego, bez końca. Pierwszy etap przygotowuje do drugiego, drugi - do trzeciego. W pierwszym rozwijają się organy potrzebne w przyszłości, w drugim - również rozwinąć się mają, dzięki włączeniu w Chrystusa, organy potrzebne do życia nadprzyrodzonego.
Podczas tej samej uroczystości ks. dr Grzegorz Sokołowski zaprezentował myśl ks. Zienkiewicza na temat człowieka we wspólnocie miłości, we wspólnocie ojczyzny i Kościoła. „Wujek”, odwołując się do bliskich sobie autorów, mówił o miłości jako „patrzeniu w jednym kierunku” i „oddaniu swojego życia życiu drugiego człowieka”.
„Przez całe życie służył ojczyźnie, także poprzez służbę jej kulturze - wspieranie Polaków na Kresach, zabiegi dotyczące prezentacji we Wrocławiu „Panoramy Racławickiej” czy wreszcie troskę o kartę z zapisem chrztu Adama Mickiewicza, ofiarowaną ostatecznie na Jasną Górę” - wymieniał ks. G. Sokołowski.
„Wujek” pochowany został na cmentarzu św. Wawrzyńca przy ul. Bujwida we Wrocławiu. 20 listopada 2010 r. rozpoczął się jego proces beatyfikacyjny.