Emocje są ogromne

- Po raz pierwszy to ja mogę przyjąć gości. Jestem podekscytowana - mówi Ela Jasionek.

Karol Białkowski Karol Białkowski

|

GOSC.PL

dodane 21.07.2016 09:05
0

Oczekiwania na grupę 150 niemieckich pielgrzymów przeciągały się ze względu na opóźnienia na trasie. Przed kościołem pw. Ducha Świętego we Wrocławiu niecierpliwiło się kilkadziesiąt osób.

Ela ma 27 lat i od roku jest szczęśliwą małżonką Jurka. Było dla niej oczywiste, że do swojego niewielkiego mieszkania zaproszą pielgrzymów. Będą gościć Aylin i Martinę. - Bardzo się cieszę, że wreszcie przyjechały i mogę ich ugościć. To dla mnie ważne. Dlaczego? Bo sama od 16 roku życia jeżdżę na różne tego typu wyjazdy. np. na Europejskie Spotkania Młodych i korzystam z gościnności rodzin. Cieszę się, że teraz to ja mam taką okazję - mówi.

Podkreśla, że na przyjazd nieznajomych gości trochę się przygotowywała. - Chyba nigdy nie było tak czysto w domu. Lodówka też jest pełna tak, by dziewczyny mogły wybrać to na co mają ochotę. Mam też drobne upominki, by zapamiętały ten wyjazd, miały "coś" z Polski i dobrze wspominały naszą rodzinę.

Ela jest bardzo otwartą osobą. Liczy, że uda się porozmawiać o tym jak żyją na co dzień, jak się formują, ale również jakie mają oczekiwania po Światowych Dniach Młodzieży. - Emocje są ogromne. Jak wchodzili do kościoła to się popłakałam. Wzruszyłam się ze szczęścia. To ogromna radość, że ŚDM są w Polsce, i że mogę być, bez większego wysiłku tak naprawdę, ich częścią - puentuje.

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..