Szczególnie dla Matki Bożej! W Oleśnicy święto WNMP uczczono na sportowo. W biegu ulicznym na terenie najmłodszej parafii w mieście wystartowało 249 osób.
Już po raz 7. w parafii NMP Fatimskiej w Oleśnicy zorganizowano festyn. Od 6 lat jego nierozłączną częścią jest także coraz popularniejszy „Bieg do Pani Fatimskiej”.
- Nasz cel jest prosty: stworzyć przestrzeń do spotkania dla parafian, ale nie tylko. By ludzie mogli ze sobą porozmawiać i spędzić wspólnie w miłej atmosferze czas wolny - mówi ks. proboszcz Jan Kudlik.
Oprócz biegu głównego na 10 km dla mężczyzn i 5 km dla kobiet, wystartowały także dzieci, rolkarze oraz zawodnicy nordic walking. Do zawodów stanęli zarówno profesjonaliści, jak i amatorzy w bardzo różnym wieku.
- Pamiętam, jak po pierwszym festynie Bogusław Tomaszewski przyszedł z pomysłem zorganizowania biegu ulicznego. Teraz, po 6 latach, myślę, że to się sprawdziło bardzo dobrze. Dochodzi do spotkania w szerokim gronie ludzi. Na linii startu stanęli bowiem nie tylko parafianie czy oleśniczanie, ale biegacze z całego Dolnego Śląska, a nawet z Krakowa czy Warszawy - opowiada ksiądz proboszcz.
Jak podkreśla, udział mogli wziąć wszyscy - wierzący i niewierzący w Boga. A nie jest łatwo przy parafii zorganizować tak dużą imprezę. Bieg, scena z występami, ciepłe posiłki, ciasta, loteria...
- Bez pomocy ludzi, którzy znają się na poszczególnych etapach przygotowania, nie poradziłbym sobie. To sprawy przepisów prawa, projektów, pozwoleń. Oleśniczanie bardzo pomogli i czuję ich wsparcie - dodaje ks. Kudlik.
Wielu pyta, kiedy sam organizator przebiegnie „fatimskie” 10 kilometrów. - Ja biegam przy tym wydarzeniu dużo więcej niż inni, więc na razie mi wystarczy - żartuje proboszcz.
- Trasa płaska, pogoda optymalna, trochę przeszkadzał wiatr, ale nie może być idealnie. Myślę, że warunki okazały się lepsze niż w zeszłym roku i muszę podkreślić - wspaniała organizacja wydarzenia. Biegłem na wysokich obrotach, dałem z siebie wszystko, jestem zadowolony. Dzisiaj zająłem 4. miejsce w open - mówił zaraz po przebiegnięciu linii mety Artur Rychlik z Kępna.
Najszybsza tego dnia kobieta na mecie stwierdziła, że nie przygotowywała się specjalnie do tego biegu, ale od stycznia trenuje codziennie regularnie i w miesiącu przebiega ok. 300 km. - Trasa dla mnie okazała się idealna. Lubię podbiegi i zbiegi, wiec mi odpowiadało bieganie w takich warunkach. Na co dzień trenuję pod okiem mojego męża. Potraktowałam bieg rekreacyjnie. 5 km to dla mnie żaden problem, nie kontrolowałam wyniku, wystartowałam w ramach treningu - mówiła Jolanta Lenda z Twardogóry.
Marzena i Krzysztof Szóstakowie przyjechali z Jelcza-Laskowic, gdzie na co dzień biegają. - Pobiegłam po raz pierwszy z numerem na piersi, tak oficjalnie. Jestem bardzo zadowolona z siebie. Nie oszczędzałam się, choć mąż powtarzał: "Biegnij swoim tempem". Ten występ zachęcił mnie do udziału w kolejnych zawodach - oświadczyła Marzena .
Krzysztof biega dłużej, od 4 lat i ma z sobą już kilkanaście startów. - Pogoda dopisała, bo nie było upału. Nie znałem trasy, więc jej druga część, ta pod górkę, była dla mnie niespodzianką. Na szczęście udało się z nią uporać. Święto spędzone na sportowo to doskonały pomysł - podsumował mężczyzna.
Na terenie nowej parafii NMP Fatimskiej w Oleśnicy zamieszkuje ok. 3300 osób. Budowa świątyni trwa od 2007 roku, mieszkańcy chcą zrobić wszystko, by ich dom Boży był gotowy na 100. rocznicę objawień fatimskich (2017 r.). W ostatnim czasie udało się wiele wykonać.
- Obecnie trwają prace przy dachu kościoła i montowane są okna. Chcielibyśmy w tym roku zamknąć budynek w stanie surowym. Czeka nas jeszcze montaż wszystkich instalacji, posadzki i wykończenia - mówi ks. Kudlik.
Wyniki
Open kobiet (5 km)
1. Jolanta Lenda, Echo Twardogóra - 19:43 min.
2. Emilia Rogoza, Runnersclub.pl Namysłów - 20:39 min.
3. Agnieszka Jankowicz, TeMMPo Wałbrzych - 22:29 min.
Open mężczyzn (10 km)
1. Mariusz Tokarczyk, Lew Legnica - 36:54 min.
2. Łukasz Sobera, Echo Twardogóra - 36:59 min.
3. Bartosz Karkoszka, Aktywny Ostrzeszów - 37:07 min.