Europejską Stolicę Kultury 2016 odwiedziła delegacja... ESK 2017.
W skład ok. 40-osobowej grupy z Aarhus w Danii wchodzą politycy i biznesmeni, którzy włączają się w organizację i promocję ESK 2017. Do Wrocławia przyjechali, by skorzystać z doświadczeń stolicy Dolnego Śląska w przeprowadzaniu tak wielkiego przedsięwzięcia, jakim jest Europejska Stolica Kultury. Ich wizyta trwała zaledwie dwa dni. Duńczycy wyjechali dziś w drogę powrotną na... rowerach. Dlaczego? Bo ich miasto jest jednym z najbardziej przyjaznych rowerzystom miejsc w Europie.
Wiceprezydent Wrocławia Maciej Bluj na wstępie przekonywał, że Wrocław od dawna ma aspiracje, aby stać się miastem bardzo przyjaznym miłośnikom dwóch kółek. - Chcielibyśmy przejąć tę tradycję ruchu rowerowego - mówił. Tytuł ESK i wspieranie rozwoju infrastruktury rowerowej to najważniejsze czynniki łączące oba miasta.
Anna Nygaard, zastępca burmistrza Aarhus, podkreśliła, że wspaniale jest uczestniczyć w ESK w trakcie trwania kadencji Wrocławia. - Daje to nam poczucie, jakie stanie się Aarhus w przyszłym roku. Mam nadzieję, że sprostamy zadaniu i nasze miasto będzie tak wspaniałą Europejską Stolicą Kultury, jak Wrocław - mówiła.
Finałem wizyty było przekazanie rzeźby Krasnala Rowerzysty, który stał się prezentem łączącym obie stolice kultury i symbolem wymiany doświadczeń między oboma miastami. Krasnal ma wspierać mieszkańców Aarhus w przygotowaniach do przejęcia tytułu Europejskiej Stolicy Kultury. Bliźniacza statuetka zostanie umieszczona przed "Barbarą" - siedzibą ESK Wrocław 2016.
Od początku roku w wydarzeniach związanych z ESK wzięło udział we Wrocławiu ok. 2 mln uczestników. Organizatorzy wydarzenia podkreślają, że stolica Dolnego Śląska zyskała zarówno pod względem turystycznym, jak i rozpoznawalności na świecie.